Chłopi (powieść)

Z Literatura przedmiotu
Skocz do: nawigacja, szukaj

Jesień

  • podobożność: incipit: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!" -- wypowiedziane przez Agatę do księdza, stosunki subordynacji, s. 9
  • okrucieństwo: Agata zostaje wypędzona przez rodzinę na zimę, s. 8
  • bałamutność: Jewka chce wrobić Borynę w dziecko, s. 42
  • pobożność, by nie rzec dewocja: Kuba uczy Witka pacierza, s. 48
  • gender: dziady nawiedzały wieś, a kobiety? Na początku szła Agata, s. 65
  • antysemityzm: na sucho, "kiej Żyde jakie", s. 66
  • hierarchiczność, symbolizowana miejscem w kościele, s. 67

Książki

  1. "Chłopi" Reymonta i krytyka niemiecka [Dokument elektroniczny] : przyczynek do dziejów literatury naszej na obczyźnie / zestawił Czesław Jankowski. Telecomp Service, 2005.
  2. J. Krzyżanowski, Władysław St. Reymont, Warszawa 1963.
  3. Barbara Kocówna: Reymont. Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1971.
  4. Marek Pieczara, Władysław Stanisław Reymont "Chłopi", Warszawa: Jota 1991, 46 s.
  5. Józef Rurawski: Władysław Reymont. Warszawa: Wiedza Powszechna, 1977.
  6. Maria Rzeuska, "Chłopi" Reymonta TNW, 1950.

Artykuły

  1. B. Baranowski, Echa dawnych zwyczajów prawnych w „Chłopach” Reymonta. Łódź 1948.
  2. Komentarz noblowski, https://genius.com/Wladyslaw-stanislaw-reymont-nobel-lecture-in-literature-1924-presentation-reymont-annotated
  3. Ryszard Loew, Z dziejów Reymonta w literaturze hebrajskiej: "Chłopi". Teksty Drugie 2000 nr 1/2 s.
  4. Marzec Anna: "Chłopi" Reymonta czyli poezja pór roku. Język Polski w Szkole Średniej 1996 z. 2 (1996/1997) s. 60-65
  5. Linkner Tadeusz: Zainteresowanie Młodej Polski epopeją a "Chłopi" Reymonta. Słupskie Prace Filologiczne. Seria Filologia Polska 2002 nr 1 s. 87-109
  6. Olszewska Maria Jolanta: "Chłopi" Władysława Reymonta w szkole. Ojczyzna Polszczyzna 1996 nr 4 s. 24-28
  7. Kazimierz Wyka: Chłopi. W: Literatura polska: przewodnik encyklopedyczny. red. Julian Krzyżanowski, Czesław Hernas. T. 1: A-M. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1991.
    • trzy ciągi fabuły: wydarzenia w obrębie społeczności wiejskiej, rok obyczajowo-obrzędowo-liturgiczny, rytm przyrody i prac rolniczych
  8. Kazimierz Wyka, Gospodarka czasem w „Chłopach” Reymonta („Ruch Literacki” 1968, nr 3).
  9. Kazimierz Wyka, Próba nowego odczytania „Chłopów” Reymonta, "Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej" 1968, z. 59/2, s. 57-105.
    1. trzy struktury narracyjne (style pisarskie): stylizator młodopolski, wsiowy gaduła, realistyczny obserwator (s. 62-66). (Maria Rzeuska wskazuje, że w tym cyklu powieściowym widnieją dwa style narracyjne)
    2. cztery porządki wewnętrzne. "Po pierwsze — porządek (tok) fabularny ; po drugie — porządek (rytm) prac ludzkich nierozerwalnie sprzęgniętych z przyrodą ; po trzecie — porządek (rytm) obyczajowo-obrzędowo-liturgiczny; po czwarte — porządek (tok) egzystencjalny życia i śmierci" (s. 67-68)
    3. chłopski punkt widzenia narratora
      • Ów krwiobieg i skóra są chłopskie, autentyczne, wzięte ze świata rzeczywistego.
      • tworzy koncepcję istoty chłopa i życia wsi taką, jakiej już chłop sam ani dostrzec, ani pojąć nie może
      • całość Chłopów została opowiedziana przez kogoś z gromady wiejskiej, kto w niczym się nie różni od świata przez siebie opowiadanego i wobec tego zdolny jest przedstawić go w sposób nieomylny.
      • ale o tym, co się działo w Lipcach, opowiada nie sam Reymont, tylko chłop lipecki
      • występująca w nim kreacja mitu nie z książek wyszła i do książek powraca, ale z rzeczywistości i do niej powraca.
    4. Reymont (i Wyka) zna chłopa lepiej niż on sam
      • On też zasadniczo obsługuje mitotwórcze obrazy i przemiany krajobrazu oraz przyrody, do których odczucia konieczna jest kontemplacja i dystans, mało dostępne człowiekowi pochylonemu nad pługiem i kosą. Reymont wiedział, że tak jest ze stosunkiem do przyrody w świadomości chłopa. Wiedział także, że gdyby tylko na niej polegał, nigdy by nie zdołał jako twórca skonstruować owego drugiego porządku.
      • Lecz gdy spojrzeć na owe rzekome przytoczenia, widać od razu, że tylko niektóre spośród nich mogą mieć charakter o tyle o ile autentyczny. To znaczy, że bardzo prosty człowiek w ten sposób może ująć swoje doznania śmierci: 1, 10, 11 (?), 12 (?), 13 (?), 15 (?). Znaki zapytania sygnalizują, że takie ujęcie słowne nie jest wykluczone, ale też mało prawdopodobne. Natomiast zdecydowana większość w tej autentycznej normie się nie mieści: 2—9, 14.
    5. zwykli chłopi
      • parobek Kuba i pastuch Witek — obydwaj służą u Borynów
      • Agata i Kuba to najzwyklejsi w Lipcach ludzie, nie gospodarze,
      • Chłopi śpiewają: Hej, mój Jezus kochany! W stajence ci to lichej urodzić się przyszło, tam w tych krajach dalekich, między obcymi, między Żydy paskudne,
    6. co się dzieje na wsi?
      • Reymont: historia ojca zawleczonego przez dzieci do chlewu, by tam prędzej skonał (Śmierć), pasje i nienawiści gromady chłopskiej (Sąd), śmierć dwojga wiejskich dzieci podczas śnieżycy (Zawierucha),
    7. porządek fabularny:
      • Cóż podówczas czytamy? Dramatyczną, a bywa, że nawet melodramatyczną, powieść o niestarym jeszcze i całkiem niedawnym wdowcu, który wbrew rodzinie, ale pod naciskiem swojej biologii, poślubił wiejską piękność, który wplątał się, powodowany łapczywością pieniądza i ziemi, w kryminalną awanturę, zapłacił za to chorobą i śmiercią. Zamiast życia od nowa — pozostawił po sobie młodą wdowę.
      • dramatyczny i wręcz awanturniczy porządek wydarzeń ulega w nich nadrzędnemu naciskowi przyrody, jej nawrotom dyktującym człowiekowi jego postępowanie.
      • głębsze, przedchrześcijańskie formy i pokłady ludowości, jakie w Chłopach prześwitują nieraz spod liturgicznego roku kościelnego;
      • Rzecz nieprawdopodobna, a przecież po dzień dzisiejszy nie opracowano studium folklorystyczno-literackiego, w którym w sposób wyczerpujący zostałby omówiony stosunek Chłopów do folkloru rejonu łowickiego i do folkloru polskiego w ogóle
    8. Roch - strażnik języka, pisma i religii
      • Roch: Uczy on chłopów i dziewczynki czytać i pisać, oczywiście po polsku, i przez to przeciwdziała rosyjskiemu rządowi, budząc niechęć ludu do urzędowej, wynaradawiającej szkoły. Na koniec rząd się o nim dowiaduje, posyłają po niego, ścigają go — ale na próżno: lud swego proroka nie wyda. Roch znika tak samo tajemniczo, jak się zjawił.
      • dzięki Rochowi — wraz z drzemiącym w ludzie poczuciem patriotycznym dochodzi do głosu tegoż ludu autonomiczna moralność. Nie jest ona antychrześcijańska, ale też nie jest czysto kościelna. Jest zaś, podobnie jak słowa i postępki byłego powstańca — chłopa Kuby w Dzień Zaduszny — nie tylko chrześcijańska.
    9. Religia
      • Już w znakomitym debiucie reportażowym Pielgrzymka do Jasnej Góry pociągnęła Reymonta-obserwatora więź religijna jako forma uczestnictwa w zbiorowości.
      • Porządek trzeci powieści został nazwany obyczajówo-obrzędowo-re1igijnym. Jest on realizowany w powieści przez nawracający rok obrzędowo-liturgiczny, złożony z wielkich świąt dorocznych, z wielkich odpustów, z obrządków liturgicznych towarzyszących narodzinom i śmierci człowieka. W rytm tego roku wplata się, jako jego składnik nieodzowny, ludowy rok obyczajów i zwyczajów, jarmarku, dyngusu, wróżb, wesel, uświęconych tradycją i szczególnym rytuałem pieśniowo-teatralnym. Ten rok stanowi również swoisty kołowrót, jest więc rytmem, a nie tokiem. Chociaż nie wyznaczyła go uległość przyrodzie, filozoficznie oznacza on to samo: podporządkowanie jednostki nakazom i moralności gromady, wyższość sankcji zbiorowej nad sankcją indywidualną
      • Taką jest psychika religijna poganina-barbarzyńcy: niemoc wobec sił przyrody stanowi w niej akord główny. Taką pozostaje ona u wszystkich rolników, pracujących według wzorów staroczesnych i w pradziadowskiej zależności od kaprysów przyrody.
      • Odpowiednie obrazy i opisy uroczystości religijnych u Reymonta, zwłaszcza ulubione przez niego opisy procesji (na cmentarz w Dzień Zaduszny, o uproszenie dobrych zbiorów, w dzień Bożego Ciała, w dzień odpustu w Lipcach, przy pogrzebie Boryny), wykazują te właśnie dwie cechy główne: niemoc człowieka w obliczu potęg wyższych, ekstatyczną jedność gromady ludzkiej sprzęgniętej udziałem w obrzędzie.
      • Boże Narodzenie — Wielkanoc — Zielone Świątki — Boże Ciało — święta, w których Kościół tak mądrze połączył świetlane objawienia nowej religii z wiekuistą tradycją starego człowieczeństwa. I my, czytelnicy, obchodzimy te święta razem z naszymi Lipczakami, autor opisuje je dokładnie i przekonywamy się, że istotnie ich życie jest przez nie podniesione na wyższy poziom, uszlachetnione, uświęcone. (Zieliński, op. cit., s. 477—478)
    10. Mit
      • opowiadacz-mitotwórca (s. 67)
      • Rolę konsolacyjną w stosunku do takiej filozofii życia pełni przeświadczenie, że istnieć może rytm pozbawiony tej nieuchronnej konieczności. aki rytm kreują drugi i trzeci porządek wewnętrzny Chłopów. One przynoszą konsolację i rozeznanie tautologicznego nawiasu ludzkiej egzystencji. Jeszcze krócej: rytm jest konsolacją w stosunku do toku. Ale rytmy przez Reymonta podjęte przenoszą rozwiązania i konsolację w dziedzinę mitu .
      • Chłopi są jednocześnie powieścią mitotwórczą.
      • Na czym w Chłopach Reymonta te środki mitotwórcze polegają? Przede wszystkim do najbardziej archaicznych i pradawnych pomysłów mitotwórczych człowieka należą obydwa rytmy konsolacyjne tego dzieła: rytm będący „corocznym powtarzaniem kosmogonii”, czyli porządek drugi cyklu; rytm będący wprowadzeniem czasu sakralnego, świętego, czyli porządek drugi cyklu.
      • własne mitotwórstwo Reymonta. W ł a s n e — ponieważ z elementów obserwacji realistycznej, z osobistych udręczeń egzystencjalnych, z folklorystycznego przekazu potrafił ten pisarz ukształtować całkiem szczególną postać epicką takiego mitotwórstwa: CYKLICZNE NAWRACANIE TOŻSAMOŚCI (porządek drugi i trzeci) w funkcji konsolacyjnej wobec egzystencjalnie nieodwołalnych i jednorazowych dla każdej istoty (porządek pierwszy i czwarty) — wydarzeń składających się na tok ludzkiego bytu.
    11. Czas
      • Powieść ta obejmuje około 10 miesięcy kalendarza — od końca września gdzieś po koniec lipca.
      • Lato jako jednostka astronomicznego czasu jest skutkiem tego w Chłopach nader krótkie: od śmierci Boryny do czasu żniw ubiega nie więcej jak miesiąc. Lecz równocześnie lato jako pora upałów zostało cofnięte i przesunięte już na drugą połowę maja. Wiosna przeto, mając w czasie zdarzeń dzieła długość prawie trzechmiesięczną, pełni zarazem pogodową funkcję lata. Dopiero zima i jesień przebiegają normalnie, tak w czasie swego trwania, jak w objawach meteorologicznych, chociaż zima w Chłopach rozpoczęła się bardzo wcześnie: zaraz po św. Barbarze. Przesunięcia wskazane wyniknęły tak z braku dwu miesięcy letnich w kalendarzu Chłopów, jak też z innych zamierzeń kompozycyjnych twórcy.
      • Reymont osiągnął pewien, na pewno założony i zamierzony, cel epicki. Szczególnie to jest widoczne w tomach Jesień, Zima i Wiosna. Napisane po rewolucji 1905 roku Lato przyniosło liczne perturbacje, ale mimo to cały zegar epicki dzieła naregulowany został zgodnie z owym celem. Jest nim zanurzenie dzieła w BEZCZASIE HISTORYCZNYM.
      • Nawet przy bardzo uważnej ich lekturze nie sposób odpowiedzieć, kiedy właściwie, w jakim — w przybliżeniu — dziesięcioleciu rozgrywa się akcja Chłopów. Pisarz poskąpił wszelkich dokładniejszych wskazówek chronologicznych, nie ułatwiają też rozeznania rozbieżności między trzema pierwszymi tomami a ostatnim. Nawet Nowy Rok został w powieści pominięty, bo ten nie może obejść się bez daty.
  10. Ziejka Franciszek: "Chłopi" na drodze do sławy. Wieści 1989 nr 43 s. 5; nr 44 s. 5
  11. T. Zieliński, Włościaństwo w literaturze polskiej. „Wiedza i Życie” 1929, nr 7, s. 478—479.