Kacper Pobłocki

Z Literatura przedmiotu
Skocz do: nawigacja, szukaj

Chamstwo

Niewolnictwo, poddaństwo, pańszczyzna

  • ariański Katechizm rakowski, 1605: "otwarcie mówili o niezbywalnej równości i wolności ludzi, bez względu na stan, w jakim się urodzili. Katechizm, szybko przetłumaczony na łacinę oraz języki europejskie, to, jak podaje historyk, „jedyne dzieło polskie, które wywołało skandal za granicą tej miary, iż stało się przedmiotem debaty w parlamencie angielskim. Płonął on w Anglii, Niemczech i Niderlandach”"[1]
  • "Bicie to basso continuo trzystu lat pańszczyzny."[2]
  • Gostomski, narzędzia tortur: "Urzędnik ma to opatrzyć, aby miał w dworze instrumenta gotowe, w które by naprędce więźnia albo winnego wsadzić mógł: to jest łańcuch albo kabat, albo gąsiora i kunę”."[3]
  • Tortury pozasądowe, wykonywane z polecenia dziedzica albo urzędnika ekonomicznego, bez uroczystych form sądowych, były to proste męczarnie: bicie rózgami, wkręcanie pal-ców do kurków rusznicy, powieszenie na belce stodoły za pięście lub nogami do góry z potrącaniem powrozu; okurzanie dymem, kładzenie rozżarzonych węgli w zanadrze”, czyli pod ubranie."[4]
  • odwet po buncie chłopskim, 1702: "Nabrano tam w niewolą wiele tysięcy chłopstwa, ale ich nie wycinano, nie chcąc sobie wsiów pustoszyć panowie, tylko ich kazano znakować: urzynano każdemu lewe ucho; poznakowano ich tak na siedemdziesiąt tysięcy”"[5]
  • Gostomski - bogactwem Polski tania siła robocza:„Robota kmiotków to dochód albo intrata nawiętsza w Polszcze”"[6]
  • Wacław Potocki, strach: "Byle się bali, nic to, niech mię nienawidzą"[7]
  • Hubert Vautrin, nieposłuszeństwo: "„nieposłuszeństwo [w Polszcze] surowiej karane jest aniżeli przestępstwo”."[8]
  • Bicie w Galicji konieczne, hrabia Wielhorski: "Oczywiście wbrew naturze jest sama idea okładania razami bliźnich, na których [pracy] się opieramy i którzy zapewniają nam byt. Wskazuję jednak, że poddaństwa, które w gospodarce ważniejsze jest niźli w armii, nie sposób utrzymać w Galicji bez kar cielesnych”."[9]
  • w XVIII w. wyzysk był globalny, Polska nie była wyjatkiem : "W roku 1800 mniej więcej trzy czwarte światowej populacji żyło w kieracie niewolnej pracy. Przymus był więc regułą, a nie wyjątkiem"[10]
  • Znoszenie pańszczyzny: "W Prusach zmierzch pańszczyzny był rozciągnięty w czasie od roku 1807 do 1872, w Austrii nastąpił w 1848, a w Rosji w 1861 roku (i trzy lata później w Królestwie Polskim)."[11]
  • brak istotnej różnicy między Wschodem i Zachodem: "Kontrast między cywilizowanym Zachodem a barbarzyńskim Wschodem był jaskrawy jedynie w publicystycznych pamf l etach."[12]
  • nowoczesność to nowoczesność okrucieństwa: "To nie rewolucja przemysłowa, lecz przemysł okrucieństwa stanowi prolog do współczesności. Nie tylko fabryki tekstyliów w Mancheste-rze, również plantacje niewolnicze na Karaibach zorganizowane były w nowoczesny, fabryczny sposób."[13]
  • Długie trwanie niewolnictwa: "Taka zbiorowa niepamięć nie jest tylko polską specyfiką. Utarło się przekonanie, że niewolnictwo w Europie skończyło się wraz ze starożyt-nością. Ale to nieprawda. Było trwałym elementem krajobrazu Zachodu i Wschodu do schyłku XIX wieku."[14]
  • Nie rewolucja przemysłowa tylko zaostrzanie kar: "Zaostrzanie kar było tajemnicą sukcesu wzrostu nakładów pracy, rewolucji dyscypliny i kaźni."[15]
  • Niewolnictwo córki jako kara za kradzież, XVI w.: "Kmieć Zeń Jana Koli okradł swego pana. Schwytany i stawiony przed sąd, oddał Zeń córkę swą Katarzynę panu jako niewolnicę i uciął jej kawałek nosa na znak niewoli”."[16]
  • Piast się dorobił na eksporcie niewolników do Azji: "To właśnie na eksporcie niewolnych ciał do metropolii świata islamu, ówczesnego gospodarczego serca Eurazji, karierę zrobiła rodzina Piastów"[17]
  • Pańszczyzna powstaje po upadku niewolnictwa: "Nowoczesna niewola w Polszcze opierała się na wciągnięciu tych, którzy wcześniej byli wolnymi chłopami – sąsiadami szlachty – do kieratu niewolnej pracy. Od 1520 roku ustalono, że mają oni pomagać swoim panom, za darmo, co najmniej przez jeden dzień w tygodniu. Przez kolejne stulecia zwiększano wymiar pańszczyzny; sięgała ona w niektórych miejscach nawet i sześciu dni darmowej pracy w tygodniu. Od połowy XVI wieku rozwija się więc w Polszcze pańszczyzna, a jednocześnie zanika niewolnictwo."[18]

Szubienica polska

  • XVIII w., w Polsce więcej szubienic niż mostów: "Była za to Polszcza – nie ma co do tego wątpliwości – krajem szubienic. Cudzoziemcy „w kraju naszym częściej postrzegają murowaną szubienicę niż most porządny”, twierdził pewien osiemnastowieczny komentator."[19]
  • szubienice polska specjalność: "Kaźnią ostateczną na Ukrainie był ludowy kij. W Rosji – katorga, w Europie Zachodniej – galery czy niewola penitencjarna w koloniach. W Polszczy za podstawę porządku społecznego służyła szubienica."[20]
  • Nocznicki, 1863: teraz polskie prawo - szubienica za kradzież kilku snopków zboża dworskiego[21]
  • łaska - chłosta zamiast szubienicy: "Obwinieni zostali obnażeni do pasa, musieli wziąć na plecy po snopie zboża i wobec całej gromady prowadzeni na postron-kach, którymi powiązano im ręce; następnie byli kładzeni pod każdym z trzech krzyżów, które stały na drodze pomiędzy wsiami Wolą Pogro-szewską a Głudną, i dostali na gołe ciało pod każdym krzyżem po pięć-dziesiąt razów – razem po sto pięćdziesiąt. Dwóch karbowych biło, a pan pilnował i wołał: »Lepiej bijcie, bo wy będziecie bici«. Toteż pod trzecim krzyżem całe ciała tych ludzi były od nóg poprzez pośladki tak zbite, że krew została na ziemi, a bici już sami wstać nie mogli. Pod-niesiono ich i musieli na klęczkach ucałować pańskie nogi w podzięce za darowanie im kary śmierci."[22]
  • szubienica jako straszak: "Szubienice stawiano nie po to, by ich używać, ale po to, by można było karę śmierci odwołać. Właśnie na tej możliwości, zupełnie arbitral-nej, zasadzała się władza panów. Nie wysyłali do łagrów, nie zamieniali wyroku śmierci na galery, po prostu wskazywali na szubienicę, a następ-nie wielkodusznie bili. By dać pamiętne. By darując karę śmierci, przejąć na własność czyjeś życie."[23]
  • XVIII wiek, własność ludzi w oczach gościa: "Ci ludzie są w takim stopniu własnością swojego pana, w jakim moją własnością jest pióro, którym kreślę te słowa – pisał o polskich włościanach Johann Bernoulli w 1778 roku. – Pan się z nimi obchodzi tak, jak się z bydłem obchodzi; on ich zamienia, sprzedaje, przegrywa w zakładzie, w grze w karty, przepija”."[24]
  • ukryty handel ludźmi: "Nie wszędzie, jak w starożytnym Rzymie czy nowożytnej Ameryce, handel żywym towarem odbywał się na przeznaczonych do tego targach. W Polszcze kupczono całymi wsiami: „Przy publicznych licytacjach składano wykaz dusz poddanych, jako kaucja. Pan chwalący się bogactwem odzywał się: mam tyle i tyle tysięcy dusz”"[25]
  • Józef Pawlikowski: "My przedajemy jeden drugiemu poddanych, chociażeśmy ich znikąd nie kupili"[26]
  • Brak pisemnych świadectw pańszczyzny: "Obrót indywidualnymi poddanymi określano mianem donacji. Pod tym terminem kryć się mogły przeróżne operacje: sprzedaż, zamiana, pożyczka, dzierżawa, zastaw czy darowizna. Nie ma zgody, która z nich dominowała – również dlatego, że zdecydowana większość takich transakcji nie była rejestrowana"[27]
  • Handel duszami: "Króliki, materac, żupan, garnek, kozy, dziewka Sobkówna i dziewka od Cichej, a na końcu woźnica bez imienia i nazwiska. Władza Józefa Kamińskiego nad tymi rzeczami była absolutna."[28]
  • Narodziny przedmiotowości: "Pierwszym przedmiotem w historii ludzkości był niewolnik."[29]
  • Kapitał do głów bydła: "Słowo kapitał też spokrewnione jest z bydłem. Łacińskie capitālis powstało od rzeczownika caput."[30]
  • Niewolnictwo dźwignią przemysłu: "Brytyjska i amerykańska rewolucja przemysłowa nie wydarzyłyby się bez niewolnictwa. Brytyjczykom udało się zalać tanimi tekstyliami cały świat, a przez to wzbić się na szczyty glo-balnej dominacji, bo dzięki wykorzystaniu darmowej siły roboczej amerykańskich niewolników obniżono koszty produkcji bawełny do zupełnego minimum3"[31]
  • W Rzymie tylko 10% niewolników: "O starożytności często myślimy przez pryzmat niewolników, ale w Imperium Rzymskim na przykład stanowili oni raptem dziesięć procent populacji37"[32]
  • "We współczesnej Ameryce tylko połowa populacji utrzymuje się z pracy za pieniądze"[33]
  • niewolnictwo dziś: "Szacuje się, że dziś na świecie jest czterdzieści milionów niewolników – większość z nich pracuje w przemyśle rolniczym czy wydobywczym oraz w usługach, na przykład na zmywaku, również w Polsce."[34]
  • Współczesne niewolnictwo w USA to więzienia: "USA z kolei obserwujemy powrót do niewoli penitencjarnej: więziennictwo zastąpiło niewolnictwo, a więźniów w Stanach jest obecnie dwa razy więcej, niż było niewolników u progu abolicji. Wykonują praktycznie darmową pracę; niektóre branże zupełnie zdominowali42. Cena niewolnika jest dziś najniższa w historii – na targach libijskich można go kupić za kilkaset dolarów."[35]
  • "Najważniejszym wynalazkiem współczesności nie była wcale maszyna parowa, tylko zegarek"[36]
  • rabosz, kij do liczenia dniówek: "Następnie taki kij, zwany też raboszem, rozłupywano wzdłuż na dwie części – jedną zatrzymywał karbowy, a drugą brał chłop. Choć wyglądało to niepozornie, a kawałek patyka może wydawać się mniej zaawansowanym narzędziem niż mechaniczny zegarek, rabosz był starożytną i jedną z najbardziej niezawodnych metod rachunkowości."[37]
  • Technologia raboszu: "Przez ponad sześćset lat – pisze historyk pieniądza – od XII aż do późnego wieku XVIII finanse publiczne Anglii oparte były na prostej i zarazem genialnej technologii księgowej: raboszu”"[38]
  • eskalacja niewoli w historii: "W starożytności niewolnicy praktycznie nigdy nie stanowili przeważającej części populacji. Obok panów i niewolników zawsze funk-cjonowała cała rzesza ludzi plasujących się pomiędzy bijącym a bitym. Milcząca większość, która dawała zgodę na uprzedmiotowienie jednego człowieka przez drugiego, chociaż sama nie była gnojona. W nowożytnej Polszcze zniknęła jednak wyraźnie naznaczona grupa ze statusem niewolników. Sytuacja stała się niejednoznaczna, mglista. Przemoc, która wcześniej ograniczała się do relacji pana i niewolnika, rozlała się na całe społeczeństwo."[39]
  • Bicie to heroizm: "Niepohamowana skłonność ludu naszego we wszystkich prawie klasach jest w pierwszym uniesieniu domierzać sumiennie sprawiedliwość przez uderzenie w twarz lub pierwszym kijem, który w rękę popadnie – pisał o powszechności przemocy w Polszcze Franciszek Biłgorajski. – Dałem w pysk, w mordę palnąłem, w ucho, w kark – mówi się, jakby jaki heroiczny czyn dokonało się”19."[40]
  • chłopów bili sami chłopi: "Byłem sam przed laty świadkiem – czytamy historię z powiatu ropczyckiego – jak sądzono złodzieja, któremu odebrano skradzionego konia. Wyrok doraźny wypadł taki: winnemu ogolić głowę, zakuć (nogi) w dyby, a każdy z przytomnych w karczmie (było ze czterdzieści osób obojga płci) ma wypić po trzy kieliszki wódki – nim jednak wypije, winien przed każdym kieliszkiem uderzyć delikwenta w twarz całym rozmachem! Silono się, by sumiennie spełnić wyrok, pito do sucha, a bito tak, że twarz nieszczęsnego okropnie zapuchła i posiniała. Nie brakło na dowcipach i dzikim śmiechu egzekutorów”"[41]
  • Brak zakorzenienia włościan, byli przerzucani od zagrody do zagrody: "jej przeciwieństwo pod tym względem stanowiła pańszczyźniana wieś mazowiecka. Nawet w stosunkowo nieźle zagospodarowanych dobrach, gdzie pańszczyzna nie była najwyższa, płynność elementu osadniczego była niekiedy ogromna”28. Ta zmienność stanowiła tylko jeden z elementów niestabilnej, grząskiej sytuacji włościan: „W okresie panowania stosunków folwarczno-pańszczyźnianych dość skompliko-wanym zagadnieniem było to, kogo właściwie uważać należało za właściciela chałupy i zabudowań gospodarczych”."[42]
  • Mobilność w mazowieckich wsiach: "Na przykład mazowieckie wsie będące własnością Bazylego Walickiego w czasie niespełna dwudziestu lat (1774–1795), czyli w przeciągu jednego pokolenia, przeszły rewolucję osadniczą. Niecałe trzydzieści procent gospodarstw z jego włości pozostało zamieszkałych przez te same osoby lub przez ich spadkobierców. Ponad czterdzieści trzy procent przeszło w ręce osób niespokrewnionych z pierwotnymi lokatorami."[43]
  • Pańszczyzna jako opłata za wynajem: "Dwór uważał pańszczyznę – pisze historyk – za opłatę eksploatacyjną budynków, sprzężaju [zwierząt pociągowych] i narzędzi rol-nych, a nawet gotowości dworu do pomocy chłopu w razie nieurodzaju, pożaru czy pomoru”38. Panowie uważali, że poddani muszą swoim cza-sem roboczym płacić za możliwość użytkowania pańskiej własności – traktowali relacje pańszczyźniane jako formę wymiany, a nie wyzysku."[44]
  • "Jeden pan sprawiedliwy może ich zapomóc, drugi, następca jego, może wniwecz obrócić"[45]
  • "Samuel Johnson: „Najgłośniej o wolności trąbią poganiacze niewolników”"[46]
  • niewolnictwo nowożytne ukrywane: "W języku nowożytnej niewoli nie ma już klarownego podziału na pana i niewolnika. Po jednej stronie mamy dom, ojca, właściciela, państwo. Po drugiej – służbę, rodzinę, dzieci, sieroty, robotników, wyrobnice, czeladź. Słowa, które niegdyś bezpośrednio wiązały się z relacją niewolniczą – jak ojciec, dom czy służba – spowszedniały, stały się neutralne."[47]
  • Etymologia nazwy państwo: "Szlacheckie ojczyzny-włości, zwane państwami, stanowiły autonomiczne byty, a zagranica zaczynała się nie na granicy Polszczy i ościennych królestw, lecz pomiędzy dominiami poszczególnych panów"[48]
  • etymologia dworu: "Słowo „dwór” pochodzi od tego samego rdzenia co „drzwi”, „wrota”. Znaczyło też „miejsce za wrotami”, tak jak łacińskie forum"[49]
  • Specyfika niewoli antycznej: "Niewola antyczna była wolna od rasizmu"[50]
  • Sejmiki szlacheckie tylko dla tych którzy nie musieli pracować: "To nie przypadek, że sejmiki zbierały się najczęściej w lipcu i sierpniu, w okresach najbardziej intensywnych robót rolnych. Tylko ci, którzy nie musieli zajmować się gospodarstwem, mogli sobie pozwolić na politykowanie: „Życie sejmikowe było przede wszystkim wyrazem poglądów i nastawień małej grupy rodzin, których pozycja w ziemi zapewniała wpływy na szlachtę”."[51]
  • Bronisław Malinowski, rasizm: "Spotykam baby przy źródle, obserwuję, jak czerpią wodę. Jedna z nich bardzo bycza; działa mi na zmysły. Myślę, z jaką łatwością mógłbym mieć connection [stosunek] z nią. Żal, że ta niewspółmierność może istnieje: pociąg fizyczny i wstręt osobisty […]. Wracamy, idę za nią i podziwiam piękno ciała ludzkiego. Poezja wieczoru i zachodu przenika wszystko. Myślę, jak cudownie by na to reagowała E.R.M. Realizuję [uświadamiam sobie] przełom między mną a tym zwierzęciem ludzkim”."[52]
  • Harem Radziwiłła: "Miał też liczne kochanki, które trzymał w specjalnym pokoju. W wieku czterdziestu trzech lat, po tym, jak legendy o jego brutalności rozsławiły go na całą Polszczę, został pojmany przez swojego krewnego, Hieronima Floriana Radziwiłła, a następnie ubezwłasnowolniony. Gdy ustanowiono nad nim kuratelę, pokój ten otwarto i wypuszczono więzione tam kobiety. Kasztelan Marcin Matuszewicz relacjonował: „Pytano się ich, wiele która miała dzieci z książęciem i jak się dostała do seraju [haremu]. Każda swoję musiała powiedzieć historią, jak jedne zwiedzione, drugie ukradzione i gwałtem porwane, trzecie od rodziców, alias od matek sprzedane, a jednę ksiądz pleban Dawidgrodecki ukradłszy od rodziców, za dwieście dukatów przedał. Inne horrenda o nim powiadali, jak swoje z metres dzieci enecabat [zabijał] i z nich jakieś dystylacje czynił […]. Tym tedy metresom klejnoty i droższe rzeczy poodbierano, a w sukniach, jakie miały, potem do krewnych porozwożono. Były oprócz tego na folwarku kadetki, młode dziewczęta pięknych twarzy, różnych kondycyj, które brano, a gdy lat dojdą, księciu oddawano. Te także w wielkiej niewygodzie, boso i w koszulach były, wszędzie zaś był często głód wielki, zawsze zamknięcie”"[53]
  • Julian Ursyn Niemcewicz pedofil: "Od najranniejszego, jak zapamiętam, wieku niezmiernie dzieci lubiłem. Miłości te zaczynały się w szóstym miesiącu, kończyły w piątym roku. W tej porze dziecko, zaczynające już uważać i poznawać, traciło dla mnie powaby swoje. Przekładałem nierównie dziewczynki. Te stworzenia, malujące kobietę w miniaturze, pięknością, świeżością, niewinnym wdziękiem, słodkim uśmiechem, tchnieniem nawet swoim mlecznym przypominające aniołów, silnie chwytały mnie za serce."[54]
  • Julian Ursyn Niemcewicz pedofil: "żona przyjaciela mego, sekretarza książęcia, rodząc często, coraz nowych dostarczała mi kochanek"[55]
  • obowiązkowa służba dworska: "Parobków oraz dziewki tradycyjnie zatrudniano na rocznych umowach, które kończyły się wraz z Bożym Narodzeniem. Także z nowym rokiem państwo mieli prawo wybrać spośród wiejskiej młodzieży służących do dworu."[56]
  • obowiązkowa służba dworska: "Obowiązkową służbę dworską znieśli jako pierwsi Austriacy w 1782 roku23. Niemniej zdarzało się jeszcze kilkadziesiąt lat później, że panowie próbowali egzekwować to dawne polskie prawo."[57]
  • Prawo kunicy prawo pierwszej nocy: "Formalnie prawo kunicy oznaczało opłatę, jaką trzeba było wnieść za zgodę na ślub włościanek. Ale wielu możnych rozumiało ten zwyczaj jako dowód, że mają prawo własności do ciał chłopek – co stanowiło podstawę obowiązkowej służby we dworze."[58]
  • Starość na wsi przed uwłaszczeniem i po uwłaszczeniu: "Były gospodarz – pisał historyk – o ile mieszkał nadal wraz z dziećmi, pozostawał na ich łaskawym chlebie […]. W sprawach gospodarstwa mógł synowi lub zięciowi najwyżej coś dora-dzić, lecz nie rządzić – okres jego aktywności gospodarczej kończył się wraz z utratą pełni sił życiowych, a więc znacznie wcześniej niż we wsi pouwłaszczeniowej”31. W czasach późniejszych, gdy chłopi mogli posiadać ziemię, ojciec pozostawał właścicielem gospodarstwa, którym pomimo starości zarządzał, robotę przekazując dzieciom."[59]
  • dzieci niewolnicy chłopa pańszczyźnianego: "W starożytności to wół był niewolnikiem człowieka ubogiego; w Polszcze niewolnikiem człowieka ubogiego stawały się hodowane przez niego dzieci."[60]
  • Szklany sufit ekonomii pańszczyźnianej: "Dlatego w każdy chłopski sukces z góry wpisana była porażka. Duża rodzina doświadczała chwilowego awansu, ale w momencie gdy jej członkowie chcieli lub mogli się usamodzielnić, wszystko przepadało."[61]
  • Szklany sufit ekonomii pańszczyźnianej: "Chłop, który dzięki pracowitości oraz licznej rodzinie był w stanie na przykład z zagrodnika stać się kmieciem, musiał mieć poczucie dumy – poczucie, że jest panem własnego losu. Ale jego dzieci wyraźnie widziały nad sobą szklany suf i t."[62]
  • Szklany sufit ekonomii pańszczyźnianej: "Tak właśnie działało błędne koło pauperyzacji: gwa-rantowało, że chłopi pozostaną chłopami, a ich dzieci – sługami sług"[63]
  • Sojusz chłopsko pański przeciwko kobietom: "Ręka rękę myje: sojusz chłopsko-pański był kluczowy dla funkcjonowa-nia kompleksu folwarczno-patriarchalnego."[64]

Rasizm

  • Biblia: "Nie śmiej się z ojca, bo zostaniesz Murzynką”"[65]
  • historia niewolnictwa: "Pierwsze prawne usankcjonowanie niewolnictwa w Ameryce Brytyjskiej to wyrok sądowy z 1640, który skazał Johna Puncha, mężczyznę afrykańskiego pochodzenia, na niewolę za to, że uciekł ze służby."[66]
  • cham: "Pierwsze próby spolszczenia historii Chama znajdziemy już w szes-nastowiecznej poezji. Maciej Stryjkowski: „Tu trzy urzędy trzem synom rożne dał, / Kapłan, ślachcic, chłop, by każdy swym władał, / Ten modłą, ten zaś mieczem, ten robotą, / By żyli z cnotą. / Nie czyń się Chamie Japhetem, strzeż rolej, / Ty Japhet Semem przeciw Bożej wolej, / A ty Sem pilnuj Kościoła Bożego, / Każdy żyj z swego”26."[67]
  • cham: "Chamem był ten, kto szedł na skróty: kto chciał jednym zdecydowanym krokiem przeskoczyć ileś tam szczebli wyżej – w miejsce, którego teoretycznie w ogóle nie powinien zajmować."[68]
  • rasa: "Pod koniec XX wieku w Polsce rasa oznaczała, jak czytamy, „godną postawę, z której emanuje pewność siebie, kompetencja i autorytet."[69]
  • Zygmunt Krasiński, 1832: „Ci nędznicy, szewcy, Żydzi wychrzczeni i chciwi pieniędzy krawcy, którzy nic nie wiedzą o Polsce i o jej przeszłości […], a teraz wypisują broszury przeciwko wszystkiemu, co u nas naprawdę szlachetne i wielkie. Oni to nazywają arystokracją; ale […] wierz mi i wiedz, że poza arystokracją nie ma w Polsce nic, ani zdolności, ani światłych umysłów, ani poświęcenia. Nasz trzeci stan to bzdura; nasi chłopi to maszyny. My tylko stanowimy Polskę”. ""[70]
  • chłopi - mobliność ekonomiczna, ale nie polityczna: "Wrota mobilności ekonomicznej w Polszcze były dla chłopów uchylone – nawet jeśli tylko przez chwilę i nawet jeśli obwa-rowano je dozorcami pokroju Trepki. Nie mieli oni jednak wstępu do wspólnoty politycznej. Do tej należało jedynie „obywatelstwo”. Termin ten funkcjonował wówczas jako synonim szlachty, a w zasadzie możnowładztwa."[71]
  • rozbiory, zabory: "Choć rozbiory były dramatycznym doświadczeniem dla polskiego państwa, dla włościan nie miały większe-go znaczenia. Podobnie jak to, czy ich panem będzie członek polskiego, pruskiego czy rosyjskiego obywatelstwa. Byle tylko traktował porząd-nie, po ludzku. Kategoria dobrego pana, który panuje sprawiedliwie na ojczyźnie-pańszczyźnie, wciąż strukturalizowała ludowe myślenie."[72]
  • Zaborcy przynieśli państwo nowoczesne: "W XIX wieku z dobrego pana narodziło się dobre państwo. Państwo w zupełnie nowym sensie – jako dobro publiczne, instytucja dyspo-nująca siłą biurokracji, parasol ochronny dla wielu lokalnych ojczyzn. Takim dobrym państwem stały się państwa zaborcze. Nie dlatego że pruska czy rosyjska szlachta była lepsza, mniej okrutna niż szlachta polska, ale z tej przyczyny, że w XIX wieku obok państwa w sensie klasowym pojawiło się państwo biurokratyczne."[73]
  • Nierówności klasowe przeszły w nierówności geograficzne: "Jeszcze w połowie XIX wieku te drugie dysproporcje były niewielkie. Obecnie aż osiemdziesiąt procent glo-balnych nierówności ma charakter przestrzenny, a tylko pozostałe dwadzieścia procent – stricte klasowy10. Innymi słowy, dziś bardziej liczy się to, w jakim kraju się urodziłeś: bogatym czy biednym, niż to, z jakiej jesteś klasy. Uprzestrzennienie nierówności, fakt, iż dyspropor-cje między państwami stają się istotniejsze niż te między klasami, to nowość, która pojawiła się na świecie po przekroczeniu progu współczesności."[74]
  • współczesny kapitalizm nierówności: "Poważne dysproporcje między krajami wykształciły się dopiero wraz z rozwojem współczesnego kapitalizmu, po 1870 roku."[75]
  • kiedyś klasa, dziś geografia: "Przed przekroczeniem progu współczesności nie miało większego znaczenia, czy urodziłeś się w rodzinie chłopskiej w Japonii, Kameru-nie czy we Francji."[76]
  • migracje współczesne: "Dlatego obecnie najskuteczniejszą formę awansu stanowią migracje – z krajów biednych do krajów bogatych. Lepiej być na dole drabiny społecznej w Szwajcarii niż w środku tej drabiny w Albanii albo na jej szczycie w Bhutanie."[77]
  • granice obecnie strzeżone: "Dlatego właśnie tak pilnie strzeże się dziś granic, które mają utrudniać mobilność. Państwa starają się ją też kontrolo-wać; wiek XIX to były jeszcze czasy, gdy w zasadzie nie istniały pasz-porty w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, a ludzie mogli stosunkowo swobodnie przemieszczać się po świecie."[78]
  • To w końcu było to przypisanie do ziemi czy nie: "W okresie przedrozbiorowym klasa ludowa była mobilna. Historyczne źródła świadczą niezbicie, jak pisze historyczka, o „łatwości porzucania rodziny, gospodarstwa, wsi”, o tym, „jak wielką rolę w kole-jach życia poznanych ludzi odgrywa namowa, spotkanie przypadkowe, ochota chwilowa, to wszystko, co moglibyśmy objąć słowem »fanta-zja«”20. Informacja, którą ktoś szepnął komuś do ucha przy spotkaniu w karczmie. Nadarzała się okazja – zostawiano dawne życie i szukano szczęścia gdzie indziej"[79]
  • rewolucją haitańską, pierwsze w historii udane powstanie niewolników[80]
  • Krasiński wieszanie: "Nadejdzie czas, kiedy po tylu ofiarach powieszą nas pewnego pięknego poranka naprzeciw ołtarza Ojczyzny. Taki jest bieg rzeczy, a jest nieodwołalny. Czas nadszedł, czas się musi wypełnić. Radykalizm podniesie nas, by nas obalić i zetrzeć z oblicza ziemi"[81]
  • "Rewolucja francuska (1789–1799), a zwłaszcza haitańska (1791–1804) wstrząsnęły klasą panów, gdyż zdarzyło się niemożliwe: ci, których traktowano jak potulne dzieci, powstali z kolan i ujawnili swoje prawdziwe, gniewne oblicze."[82]
  • samolubny polski uniwersalizm: "Uniwersalizm polski – idea narodu zawężonego wyłącznie do szlachty-obywatelstwa – zachował klasowy charakter. Był to uniwersalizm samolubny: obracał się wokół państwa klasowego, wyra-stał z klasowej jednomyślności, najdobitniej wyrażonej w 1780 roku, gdy Sejm odrzucił bez czytania ustawy Zamoyskiego – pierwszą, nieśmiałą propozycję ograniczenia wolności garbowania poddańczych pleców."[83]
  • represja wobec lokalnych prób zlikwidowania pańszczyzny: "Tak oceniano na przykład „eksperyment pawłowski”, czyli oczynszowanie chłopów przez Pawła Brzostowskiego w 1769 roku w jego dobrach na Wileńszczyźnie, wprowadzenie tam edukacji dla włościan czy elementów wiejskiego samorządu. Przez kolejne lata Rzeczpospolita Pawłowska pozostawała wyjątkiem, który kłuł polskich panów w oczy"[84]
  • polskie zacofanie: "Panowi-Polacy nie przeszli transformacji, która odmieniła inne państwa. Polskie państwo zachowało swój archaiczny, arystokratyczny cha-rakter. Trudno się dziwić, że szlachta – nawet ta postępowa – m"[85]
  • niechęć chłopów do władzy polskich panów: "Aha, to wy chcecie przywrócić dawne rządy, kiedy to szlachcice mogli zabijać chłopów bezkarnie«”"[86]
  • niechęć chłopów do władzy polskich panów: "bo jak była Konfederata [Rzeczpospolita szlachecka], to wtenczas, jak moj dziad powiadał, można było chłopa zabić; nie było się nigdzie skarżyć, bo szlachcic wtenczas tylko pięć fl orenów zapłacił, a było po całej sprawie. Jakbyście cesarza z kraju wygnali, tobyście każ-den chciał być królem i chłopi byście zabijali”"[87]
  • państwo: "We współczesnej polszczyźnie słowo „państwo” oznacza instytucję, która łączy przeróżne osoby oraz grupy społeczne zamieszkujące wspólne terytorium i posługujące się wspólnym językiem. Istnieje ona teoretycznie w tym sensie, że jest bytem dla wielu abstrakcyjnym, postrzeganym jako coś, co wisi w chmurach nad ludzkimi głowami i tylko od czasu do czasu wpływa na codzienne życie. Współczesne państwo jest wertykalne, znajduje się niejako ponad społeczeństwem. Dawne państwo, ze względu na brak sformalizowanych instytucji, było przede wszystkim horyzontalne – płaskie. Istniało tylko i wyłącznie w relacjach między ludźmi. To państwo nie miało anonimowej twarzy, ale zawsze występowało w konkretnej osobie: pana lub pani. Dlatego dla pańszczyźniaków, których plecy zarastały pajęczyną blizn, państwo nigdy nie istniało teoretycznie. Nie było takie dla nadzorcy folwarcznego, który dostawał od pani Wyczółkowskiej groźby, że zbije mu dupę. Nie było takie dla kobiet, które wychodząc na pańskie, słyszały od karbowego: „Kurwy zapamiętałe, do burdela was posłać, nie tu do pracy i sie z wami truć. Wam, psiekrwie kurwy, dynamitu do pizdy nakłaść i w powietrze was posłać"[88]
  • cham: "ten dosadny, rzucany szybko, „cham”, po którym zwykle następuje cisza. Słowo, które rozumie się samo przez się. W tym krótkim dźwięku czai się co najmniej dwa tysiące lat uprzedzeń rasowych. Liczne stulecia usilnych prób racjonalizacji tego, że człowiek może się stać przedmiotem, istotą podrzędną. Prób usankcjonowania fi kcji spo-łecznej śmierci poprzez odwołanie się do zewnętrznej, transcendentnej siły – aby przejść nad tym do porządku dziennego. Aby odczłowieczenie człowieka przestało dziwić, szokować, oburzać. W tym jednym słowie zawarta jest historia uniwersalna, a jednocześnie lokalna. Bo w języku polskim, jako jednym z nielicznych, z chama narodziło się chamstwo."[89]
  • polszczyzna: "polszczyzna – która od zawsze była językiem władzy. Językiem, który obraca się wokół czterech kluczowych zagadnień: własności/włości, państwa/panowania, rządzenia/porządku oraz przemocy/pomocy, możności/zamożności. Terminy te wyznaczają granice pola semantycznego, w którym wciąż żyjemy."[90]
  • współczesność, ten sam dramat: "Nie ma już ludzi możnych, ale są ludzie zamożni. Nie ma chlebodawców, są pracodawcy. Niby słowa podobne, ale jednak inne, tak jak osobne i jednocześnie podobne są Polszcza i Polska. To, co je łączy, to wspólny skrypt w teatrze życia społecznego. Zmieniają się aktorzy, zmienia się scenograf i a, ale gramy zasadniczo ten sam dramat."[91]
  • Kazimierz Deczyński: "Nie mogłem tego nigdy zapomnieć, jak często powracającego ze dworu od pana widziałem mego ojca mają-cego wyrwane długie włosy z głowy, podbite oczy, nie rachując kuła-ków w boki, pięścią lub nogą odebranych"[92]
  • w literaturze polskiej nie powstały utopie, tylko ludowe: "Światopogląd zapatrzonych w samych siebie panów-Polaków nie stał się podłożem takich dzieł, jak wydana w Anglii w 1516 roku Utopia Tomasza Morusa. Ale na łonie kultury ludowej powstały w Polszcze teksty literackie przed-stawiające krainę wiecznej szczęśliwości. Na przykład błazeńska, sowi-zdrzalska Peregrynacja Maćkowa (1612) – opowieść o tym, jak pastuch Maciej, chudzielec uzbrojony w kostur, w towarzystwie ślepego, głu-chego, chromego i nagiego, a także olbrzyma, pana Rzygońskiego, wyru-sza w podróż do Kraju Jęczmiennego."[93]
  • Polska utopia zamieszkiwana przez próżniaków: "Platon, Morus czy Campanella czerpali natchnienie z biurokratycznej wizji społeczeństwa opartego na rygorystycznie prze-strzeganym prawodawstwie, w którym obowiązek pracy obejmowałby wszystkich obywateli. Tymczasem utopia w swej rubaszno-plebejskiej odmianie przyjmowała jako naturalną anarchiczną strukturę społeczeń-stwa, wolnego od wszelkich obowiązków i ucisku prawa”"[94]

Państwo

  • niepodległość początkowo dotyczyła osobistej wolności jednostki: "Pojęcie niepodległości pojawiło się w języku polskim w roku 1733 jako bezpośrednie tłumaczenie z łaciny9. Początkowo używano go, jak pisze historyk, „na oznaczenie osobistej wolności człowieka, w szczegól-ności jego umysłu i poglądu na świat”"[95]
  • niepodległość: "pańszczyzny odbywać nie chcą, tylko odpowiadają, że teraz wolność i niepodległość"[96]
  • Inaczej niepodległość rozumieją panowie, inaczej lud: "O niepodległość walczy również lud, ale ma na myśli coś zgoła innego: niezależność od patriarchalnej władzy, od widzimisię chlebodawców, od konieczności zdawania się na trafunkową dobroć pańskiego serca."[97]
  • Kozacy: "Kozacy wzięli stąd imię, że jak kozy dzikie wszędzie i rześko skaczą"[98]
  • Kozacy, etymologia: "Słowo „Kozak” jednakże nie pochodzi od zwierzęcia, jego etymologia jest turecka; pierwotnie ozna-czało ono człowieka w pełni wolnego14."[99]
  • państwa są nowym wynalazkiem: "O historii świata myślimy często jako o prehistorii państw – pol-skiego, chińskiego czy rosyjskiego. Przez większość dziejów jednak zde-cydowana większość populacji żyła we wspólnotach bezpaństwowych."[100]
  • historia państwa: "Moment przełomowy, od którego ludzkość zaczęła żyć pod parasolem państwa, nadszedł mniej więcej koło roku 160017. Jest to też, oczywiście umowny, początek rewolucji dyscypliny i kaźni."[101]
  • historia państwa: "Zmierzch bezpaństw nastąpił na przełomie XIX i XX wieku wraz z ostatecznym podziałem terytorium Afryki przez europejskie siły kolonialne oraz podbojem Dzikiego Zachodu w Ameryce. To właśnie wtedy zaczęły znikać z map ostatnie białe plamy: miejsca, o których sporządzający mapy (czyli urzędnicy państwowi) nic nie wiedzieli. Zmiana ta nie odbyła się oczy-wiście jednego dnia, ale przyspieszyła od 1870 roku."[102]
  • historia państwa: "Historia gatunku ludzkiego liczy około dwustu pięćdziesięciu tysięcy lat. Lecz dopiero niedawno – jakieś dwanaście tysięcy lat temu – ludzie zaczęli żyć w strukturach osiadłych i państwowych."[103]
  • historia państwa - monokultura zbożowa: "Przytłaczająca większość naszej historii to historia życia bezpańskiego. Państwo nie jest wcale regułą, tylko wyjątkiem. Aberracją. Aby mogło zaistnieć, potrzebne są szczególne warunki, głównie ekologiczne. Państwo bowiem wyrasta na bardzo specyficznym podłożu: monokulturze zbożowej[104]
  • roślinność uprawna a ściąganie podatków: "Z punktu widzenia dawnego poborcy podatkowego najłatwiej zarządza się roślinami ziarnistymi (zwłaszcza ryżem), a najtrudniej korzeniami i bulwami”"[105]
  • obszary bezpaństwowe: "Najbardziej spektakularnym bezpaństwem na świecie był górzysty obszar pomiędzy współczesnym Laosem, Chinami, Indiami, Wietnamem i Birmą, zamieszkały przez sto milionów osób i zajmujący powierzchnię połowy dzisiejszej Unii Europejskiej, który przez ponad dwa tysiące lat pozostawał strefą poza nadzorem i dyscypliną22. Nikt go nigdy of i cjalnie nie nazwał, więc współcześni historycy mówią o nim Zomia – od słowa zomi, który w językach tybeto-birmańskich oznacza górala."[106]
  • zbój: "zbójem był ten, kto odmawiał roboty, kto nie chciał się poddać przymusowi pracy"[107]
  • Z Małopolski tylko uciekano: "Ludowe wędrówki prowadziły w każdym kierunku. Państwo było dziurawe, porowate. Jedyny wyjątek stanowiła Małopolska – jego serce – skąd uciekano, ale gdzie nie szukano szczęścia i poprawy losu"[108]
  • Polska nie była spichlerzem: "Utarło się przekonanie, że Polszcza stała się spichlerzem Europy. Ale to nieprawda. Eksport z Polszczy stanowił jeden do dwóch procent pro-dukcji zbożowej w Europie i był kroplą w morzu ówczesnego zapotrzebo-wania na żywność."[109]
  • brak importu z Azji: "Wszystkie produkty, które przypłynęły z Azji do Europy przez cały rok 1800, można by dziś zmieścić na jednym kontenerowcu."[110]
  • brak utopii: "Stąd brak utopijnego myślenia u polskich panów: horyzontem ich aspiracji nie było stworzenie jakiegoś innego świata, ale zachowa-nie – nieustannie zagrożonego – status quo."[111]
  • Różnica klasowa w kuchni: "Jedzenie podawane panu produkowano i przyrządzano lokalnie, lecz dodawano do niego egzotyczne przyprawy. To wystarczyło, aby odróżnić je od tego, co spożywali włościanie. Odrębność państwa mani-festowała się nie tylko w tym, że pan pracować nie musiał, bo go obsługi-wano, ale też w konsumpcji. Na całym świecie styl ten oddzielał panów od klas ludowych, nadając zarazem jedność klasie pańskiej"[112]
  • bezpaństwa, Bialowodzie: "Mityczne Białowodzie, Biełowodje, do którego tęsknili chłopi żyjący w państwie rosyjskim, obywało się bez żadnej władzy"[113]
  • utopie bezpaństwowe: "Biełowodje, Eldorado, Kukania, Tatry, Dzikie Pola – krainy, które rozpalały ludową wyobraźnię, różniły się szczegółami; łączyło je to, że w przekonaniu klas ludowych urzeczywistniał się w nich egalitaryzm."[114]
  • historyczne wspólnoty bezpaństwowe: "Wiele wspólnot bezpańskich zakładali byli niewolnicy, którzy potem, na przykład w kolejnym pokoleniu, stawali się łowcami nie-wolników i dostarczali państwu żywy towar. Tak postępowali piraci – na własnych łajbach tworzyli egalitarne i solidarne mikrospołeczności, ale jednocześnie uczestniczyli w biznesie niewolniczym. Tak postę-powali Kozacy, którzy żyli etosem stepu, ale zarazem łasili się do pol-skich panów. Albo niewolnicy na Haiti, którzy po obaleniu panów dokręcili na plantacjach śrubę wyzysku."[115]
  • paradoks bezpaństw: "Na tym polega cały paradoks bezpaństw: choć stoją w opozycji do państwa, to jednocześnie nie potrafią się bez niego obejść."[116]
  • Kozacy, dziel i rządź: "Kozaków ujarzmić było najtrudniej. Dlatego stworzono rejestr, by wyłonić licencjonowaną przez panów i lojalną wobec Polszczy elitę kozacką"[117]
  • ewolucja Kozaka: "W wieku XIX Kozak nie będzie się już kojarzył ze swobodą i bezpańskim stylem życia, ale ze zbirem w bezwzględny sposób pacyfikującym ludowe protesty."[118]

Religia

  • Bieguni, sekta: "Po Rosji, pisał Michaił Sałtykow-Szczedrin, „chodziły wieści o sekcie »biegunów«, którzy szli od wsi, dążąc do grodu nie-biańskiego i ukrywając się przed prześladowaniem władz w stodołach"[119]
  • Bieguni, sekta: "Bieguni stworzyli, pisze historyk, „anarchistyczny ruch chłopski, który odrzucał wszelką zwierzchność: antychrystem ogłosili nie tylko króla i Kościół, ale także wszystkie prawa i regulacje rządowe, podatki i rekwizycje, rekrutów, wojsko, pieniądze, rodzinę, paszporty, rewizje”."[120]
  • wieś nie była religijna: "Życie religijne szerokich rzesz mieszkańców wsi i małych miasteczek było w XVII i XVIII wieku nadzwyczaj powierzchowne – zauważa historyk. – W wielu paraf i ach chłopi nie znali najprostszych zasad religii”[121]
  • wieś nie była religijna: "Pańszczyźniacy woleli niedziele spędzać w karczmie niż w kościele. Jeśli szli na mszę, to z obowiązku. Niewiele z niej rozumieli, bo liturgię odprawiano po łacinie."[122]
  • kościół odległy od życia codziennego: "Rozbrat między Kościołem a życiem codziennym dobrze ilustruje ta piosenka: „Nie będzie mnie Pan Bóg sądził – / Bom się dobrze oporządził. / Wsadziłem ją między pieńki – / Ona gruba, a ja cienki”. Jeśli powtarzano sobie biblijne przy-powieści, to raczej w takiej formie: „Pokazał Adam Ewie / Parę jabłusek na drzewie, / Parę jabłusek na drzewie. / I onę gałązkę łysą, / Co przy niej jabłuska wisą”. Jak zauważa historyk, „chłopska etyka sek-sualna w XVII–XVIII wieku była znacznie mniej rygorystyczna niż wzorzec propagowany przez duszpasterstwo […]. Chłopski system etyczny nie znał właściwie pojęcia »czystości« w znaczeniu seksualnym"[123]
  • "Od sochy do sochy / Niech trawa rośnie. / Nie dawaj picochy, / Aż ci porośnie"[124]
  • swoboda seksualna: "Na wsi panowała zasada: nie ma ciąży, nie ma problemu. Dawano młodzieży pełną swobodę w oddawaniu się erotycznym przygodom, a dorośli udawali, że nic nie widzą, nic nie słyszą. Dyskrecja nie wynikała z pruderii, ale z uszanowania seksualnej niezależności młodych. Dorośli wyrozumiale odnosili się także do wspólnego zamieszkiwania bez ślubu. „Rodzice – twierdzi historyk – bez większych obaw puszczali do karczmy swoje córki"[125]
  • obrona praw kobiet: "Dopiero jeśli doszło do poczęcia dziecka, sprawa nabierała publicznego charakteru. Ale nie po to, by nierządna kobieta została ukarana, ale by stanąć w jej obronie."[126]
  • bezpaństwowcy-ateiści : "Życie bezpaństwowców było areligijne; w ich słowniku nie istniały takie pojęcia jak kapłan, posąg czy świątynia"[127]
  • Polski kult miejsc kaźni: "To właśnie wtedy w krajobrazie polskiej wsi pojawiają się Boże Męki – przydrożne krzyże, pod którymi w kolejnych stuleciach wyko-nywano kaźń"[128]
  • Izydor Oracz, patron chłopów zaleca posłuszeństwo: "Wszelka dusza mocy wyzszej podległa ma być […], a którzy się sprzeciwiają, sami sobie potępienie nabywają […]. Chcesz sie tedy nie bać zwierzchności? Czyń dobrze, a będziesz miał pochwałe od niej. […] Jeszcze mie spytasz, w ucisku swoim dokąd sie udać, ponieważ nie masz, kto by sprawiedliwość uczynił z panow naszych – odpowiedam: jeśli tak jest, wołajże do Pana Boga, a Pan Bóg wysłucha głos twój […]. Zapytasz mie, złym panom jeśli masz być posłuszny abo nie, odpowiedam z świętym Pawłem, iż i takim potrzeba posłuszeństwo oddać. Nie możesz być panem, tedy musisz mieć nad sobą pana”"[129]
  • chłopscy księża bardziej przekonujący dla chłopów: "Szermierze kompleksu folwarczno-patriarchalnego zakładali, że propaganda będzie skuteczniejsza, gdy wyjdzie z ust plebejskich. Dla-tego otwierano zdolnym chłopskim synom furtkę kościelnej kariery, by to oni przekonywali swych bliźnich o patriarchalnej naturze rzeczywistości."[130]
  • przykład chłopskiego księdza, Piotr Giezek z Goniądza, arianin: "Piotr Giezek z podlaskiego Goniądza, z pochodzenia włościanin, dzięki protekcji katolickich możnych wykształcił się na księ-dza we Włoszech. Ale już podczas studiów w Padwie przeszedł na stronę herezji, którą szerzył po powrocie do Polszczy. Następnie opuścił zbór kalwiński i stał się jednym z założycieli sekty arian. Ten, pisze historyk, „wychowanek przeludnionego i ubogiego Podlasia, który obserwował ostre kontrasty między żyjącą szumnie magnaterią a ubogą szlachtą podlaską i wzgardzonymi plebejami”, przeszedł nawrócenie, niczym Szaweł, tyle że na teologię społecznego wyzwolenia. „Zrzucił z siebie wytworną odzież dworzanina, przywdziewając skromny szary strój, a miast korda u boku przytroczył drewniany kostur, gdyż uważał, że nie należy nosić broni, którą można skrzywdzić bliźniego"[131]
  • Szymon Budny, pochodzenie chłopskie?: "Szymon Budny uważał, że skoro pierwsi chrześcijanie „wszela-kie majętności i osiadłości mieli, domy, pola, niewolniki, niewolnice, a nawet i bogactwa”, to znaczy, że i w Polszcze w XVI wieku duchow-nemu ariańskiemu nie można zabraniać ich posiadania."[132]
  • arianie nie odrzucali pańszczyzny: "Nawet najbardziej radykalny z polskich Kościołów opowiedział się ostatecznie po stronie wykluwającego się właśnie, choć osadzo-nego na starożytnych fundamentach, kompleksu folwarczno-patriar-chalnego."[133]
  • Ideologia dobrego pana wygrała: "Triumf ideologii patriarchalnej polegał nie tyle na tym, że stała się ona językiem władzy, że zrosła się ze światopoglądem klasy panującej, ile na tym, że przetrawiła ona również język oporu. Język ten personifikował to, co strukturalne: to nie państwo jest złe, ale zły bywa pan. Wystarczy zmienić okrutnika na kogoś porządnego, a wszystko będzie dobrze. W ten sposób ideologia dobrego pana zwyciężyła z utopią o świecie bezpańskim."[134]
  • wyzwolenie przez odrzucenie duszy: "Grzegorz Paweł twierdził, że dusza jest szatańskim wymysłem. Negując jej istnienie, plebejscy radykałowie stwierdzali, że człowiek to tylko ciało. Nie ma duszy, którą można kupczyć, którą można ukraść, którą jakiś pan, czy to dobry, czy zły, może wziąć w posiadanie. Zwró-cenie się ku cielesności było sposobem na opuszczenie patriarchalnego porządku."[135]
  • Wespazjan Kochowski przeciwko arianom: „Wychodź swacho Babilonu, / Nierządnico wszeteczna, / Sarmackiego molu tronu, / Ojczyzny hańbo wieczna! / Fora ze dwora, precz z korony”[136]
  • zanik arian, wzrost terroru: "Narodziny i zmierzch herezji ariańskiej to okres przykręcania śruby pańskiego terroru. Gdy w 1592 roku kopacze i parobkowie pracujący w bocheńskiej kopalni soli odmówili pracy, po trzech dniach władze – w tym królewskie – uznały ich prawo do strajku oraz przychyliły się do postulatu zwiększenia płac. W 1690 roku analogiczny bunt wybuchł w kopalni w Wieliczce, ale reakcja państwa była zupełnie inna. Jan III Sobieski wysłał tam specjalną komisję oraz wojsko w celu pacyfikacji protestu."[137]

Przemoc

  • satyra Nędza z Biedą z Polski idą, 1633: ""[138]
  • stosunki rodzinne: "W Polszcze relacje między członkami rodzin były, jak w każdym społeczeństwie niewolniczym, naznaczone szorstkością. Panowała zasada wyrażona przez Raka: radź se sam albo zdychaj. Stąpano po grząskim gruncie"[139]
  • Literackie inspiracje dla chłopów: "Szlachcic Piotr Świtkowski przytacza historię o chłopie, który pod nieobecność pana „przyorywał sobie co rok gruntu pańskiego”. Pew-nego dnia, „gdy raz na łące obcinał wierzbę, spadł z niej na pal […] i złamał sobie żebro”. Na łożu śmierci chłop wyznał, że gdyby nie okradał pana, „toby był nie przyszedł na owo nieszczęście”22. Wypadek nie był po prostu wypadkiem, ale boską karą za wcześniejsze działania."[140]
  • Karola »Panie Kochanku« [Radziwiłł] strzela do bab: "Pigoń: „W opowiadaniach [wło-ścian] nie brak wszelako i motywów wędrownych, wziętych każdorazowo niekoniecznie z miejscowego przeżycia […]. Na przykład ten, że rozgniewany dziedzic kazał babom wieczór wspinać się na drzewa i w ciemności kukać jak kukułki, on zaś tymi głosami się kierując, strzelał w ich stronę z dubeltówki. Otóż wiadomo, że szczegół ten dawna i rozpowszechniona tradycja wiązała z osobą już to księcia Karola »Panie Kochanku« [Radziwiłła], […] już to srogiego dziwaka, starosty kaniowskiego Mikołaja Potockiego"[141]
  • na zachodzie jeszcze gorzej dziedzice z chłopami: "Dziedzic zmarzł na polowaniu; zastrzelił więc spo-śród nagonki jednego chłopa, a rozpruwszy mu brzuch, grzał sobie nogi w jego ciepłych wnętrznościach. I tę wersję słyszeć można w róż-nych stronach Polski, przywiązywaną każdorazowo do innego miejsco-wego dworu. Tymczasem, jeśli mię pamięć nie myli, rodowód jej jest późniejszy i… książkowy. Wywodzi się z Buckle’a czy Thierry’ego."[142]
  • Pan idzie! : "Babki i matki straszyły dzieci od maleńkości, że za najmniejsze wykroczenie oddadzą je panu. Na hasło: „Pan idzie!”, dzieci momentalnie chowały się po kątach."[143]
  • Geneza sielankowego obrazu wsi, Kolberg opisuje rozrywki: "Wieś spokojna, wieś wesoła”: taka refleksja nasuwa się po przejrzeniu najważniejszego korpusu źródeł etnograficznych, jakim jest kilkadziesiąt tomów ludowych opowieści, piosenek i anegdot zebranych przez Oskara Kolberga. Policzono nawet, że w tomie o Mazowszu „wesołym zajęciom, związanym przede wszystkim z czasem wolnym […], poświęcone jest osiemdziesiąt cztery procent Kolbergowego obrazu wsi”. Z lektury można faktycznie wyciągnąć wniosek, że polski lud głównie pląsał. Nie podliczamy tego bynajmniej w celu znęcania się nad bezcennym klasykiem – wyjaśnia antropolog. – Warto jednak uświadomić sobie, z jakich to przesłanek wyrastała pokaźna większość późniejszych literackich (nie wspominając już o filmowych!) wizji wsi […]. W tej sie-lankowej atmosferze nawet Chrystus frasobliwy z wiejskich kapliczek stał się znakiem melancholii i zadumy, choć słowo »frasunek« (od niemieckiego: fressen – żreć, gryźć) jest dosłownym synonimem zgryzoty, a więc rozpaczy i bólu”"[144]
  • Mit wsi spokojnej: "Mit wsi zgodnej i pogodnej wyrasta bezpośrednio z korzenia ideologii patriarchalnej. Jej sednem jest przeinaczenie: zamiana przemocy w pozory troski, wyzysku w opiekę"[145]
  • choroby nerwowe: "Wiele wskazuje, że występowanie ciężkich i przewle-kłych stresów stawało się […] powodem nie tylko ewidentnego nasile-nia się w stosunku do średniowiecza chorób nerwowych i psychicznych, lecz między innymi »ucieczki w chorobę«, wmawiania sobie i otocze-niu, że choruje się na »kołtun«, »wapory«, że jest się »zaczarowanym« lub »zauroczonym«"[146]
  • Autoagresja: "Autoagresja jest nagminna w społeczeństwie zdominowanym przez niewolniczą pracę10. Można ją postrzegać jako rozwiązanie paradoksu odczłowieczenia. Żywy towar, ludzka maszyna, strzygoń – to wszystko chodzące sprzeczności, istoty niemożliwe. Jak strzygoniowi trzeba było odrąbać głowę, aby uśmierzyć jego duchowy ból, tak samobójstwo jest logicznym sposobem wydobycia się z niewolniczej matni – przez pogo-dzenie śmierci społecznej ze śmiercią biologiczną."[147]

Muzyka

  • muzyka ludowa demokratyczna: "Ludowa praktyka muzy-kowania była demokratyczna. W przeciwieństwie do mieszczańskiej kultury muzycznej z XIX i XX wieku podczas wiejskich zabaw nie ist-niało rozróżnienie na aktywnych muzyków i bierną publiczność. Gra-jących i śpiewających nie oddzielała scena, a publiczność nie musiała podczas występu zachowywać pełnej powagi ciszy, by jedynie po wszyst-kim nagrodzić ich oklaskami."[148]
  • Tworzyli tylko biedni chłopi, bogaci nie mieli czasu?: "Chłopi majętni nazbyt byli zaharowani w swym gospodarstwie, nie zostawało im czasu na nic więcej poza pracą w polu i zagrodzie. Natomiast biedni czy biedniejsi uprawiali wszelkie-go rodzaju wytwórczość rzemieślniczą, w tym artystyczną – kowalstwo, tkactwo, wyroby z drewna, gliny, papieru, słomy, trzciny, sitowia, korze-ni itd. Oni rzeźbili świątki, byli roznosicielami religijnych obrazów, olej-ków, uczestniczyli w wędrówkach fl isackich, bandoskich [robotników sezonowych] i »na Saksy«"[149]
  • Rola muzyki: "Muzyka była taka jak życie pańszczyźniaków, przeganianych z gałęzi na gałąź. Ludowe muzykowanie, niczym kontrkultura, dawało szansę stworzenia enklawy swobody i niepodległości – takiej, która ist-nieje wyłącznie pomiędzy ludźmi, która rozpierzcha się w momencie, gdy każdy i każda rozchodzi się w swoją stronę.

Wódka

  • pijaństwo chłopów ?: "Wódka była ostateczną pocieszycielką – najskuteczniejszą, bo niezawodną. Wystarczył kieliszek, przykre uczucie gryzienia w duszy przemijało. Ciało zalewała przyjemność. Stanisław Staszic: „Tylkoć też tyle mojego, co przepiję – oto hasło rolnika polskiego"[150]
  • obowiązek kupna alkoholu: "Jednocześnie ustala się, że jednym z obowiązków poddańczych jest kupno u swojego pana rocznego kon-tyngentu wódki lub piwa."[151]
  • wychowywanie do picia: "picie do zwyczajów – na przykład za pomocą tak zwanego prawa lit-kupu. Głosiło ono, że transakcje zawierane między chłopami stają się ważne dopiero wtedy, gdy zostaną „przypite” w karczmie. Albo za po-mocą zwyczaju „stawiania” gorzałki urzędnikowi, gdy się coś chciało załatwić. Wódką też „wkupiano się w sąsiedztwo” – od nowych loka-torów pańszczyźnianych oczekiwano, że poczęstują sąsiadów alkoho-lem. Na wiele sposobów wprowadzano wódkę do życia codziennego, a lud został krok po kroku, jak ujął to antropolog, „wychowany do na-łogu”"[152]
  • XIX w., ruchy abstynenckie: "W latach 1844– 1855 setki tysięcy galicyjskich poddanych złożyły publiczną, uroczystą przysięgę, że przestaną pić. W niektórych obwodach zdecydowało się na to nawet trzy czwarte dorosłych45. Największą popularnością śluby cieszyły się na terenach górzystych, biedniejszych. Ruch ten ogarnął praktycznie całą Eurazję, a do Galicji przyszedł z Zachodu."[153]

Kołtun

  • kołtun jako wyraz depresji: "Współczesne badania pokazują, że ta sama jednostka chorobowa może przebiegać odmiennie w różnych kulturach. Schizofrenicy z Ghany, Stanów Zjednoczonych oraz Indii słyszeli głosy. Ale głosy te mówiły im coś zupełnie innego. Dla Amerykanów były kanonadą przemocy, a dla części schizofreników z Ghany i Indii – partnerem do rozmowy. Podobnie należy rozumieć kołtun: jako kulturową ekspresję depresji w Polszcze, depresji związanej z wszechogarniającą przemocą, z dramatem upodlenia i wykorzenienia"[154]
  • kołtun: "Dusza pańszczyźniana rozgościła się na dobre, zadomowiła się, mimo że wcale jej nie zapraszano. Krzyczy gdzieś w środku. Steruje członkami, wije się, wikła. Jest w każdej żyle, od pięt aż po czubek głowy. Nazywa się gościec. Krzczyca. Wił. Kołtun"[155]

Powstania chłopskie

  • Powstanie hajdamackie: "Projekt konfederacji chłopskiej. Zaczynała się słowami: „My, obywatele Korony”"[156]
  • Wiosna ludów znikają szubienice: "Wiosna Ludów z 1846–1848 roku, której trwałym śladem jest zniknięcie z polskiego krajobrazu symbolu tyrańskiej władzy panów i polskiego prawa – szubienic."[157]
  • chłopom zabraniano posiadać broń: "Jędrzej Kitowicz relacjonował, że znajdowano ją u chłopów ruskich, a wtedy jej właścicieli „śmiercią surową skarano, ćwiartując, pasy z nich drąc, ręce smołą oblewane i pakułami okręcone paląc, a potem łby ucinając”"[158]
  • pierwsze postanie chłopskie: "Pierwsze ludowe powstanie wybuchło już kilkadziesiąt lat po tym, gdy ustanowiono polskie państwo, w latach 1022–103819. Jak czytamy w kronice napisanej wiek później, „powstali niewolnicy przeciw panom, wyzwoleńcy przeciw szlachcie, sami ogłaszając się panami, obracając tychże w niewole swą nawzajem, porywając ich żony i łoża tychże najnielitośniej sromocąc. Wyrzekłszy się prócz tego wiary katolickiej, czego bez zalania się łzami wypowiedzieć nie możemy, bunt podnieśli przeciw biskupom i kapłanom, a niektórych z nich, jakby dla wyróżnienia godności, pogładzili mieczem; niektórych zaś, jako zasługujących na śmierć podlejszą, ukamienowali"[159]
  • Pierwszy strajk w Polsce: "strajk górników z 1220 roku"[160]
  • Wojny klasowe w Polsce w w. XVII i XVIII: "W wieku XVII Polszcza praktycznie cały czas stoi w ogniu wojen klasowych. Ich epicentrum jest Ukraina, gdzie do starć dochodzi, jak już wiemy, praktycznie co kilka, kilkanaście lat. Również Podhale budzi się z letargu: walki z wojskiem pańskim mają miejsce w latach 1596, 1625–1633, 1651 i 1669–1670. Na Lubelszczyźnie i w Krakowskiem bunty wybuchają w latach 1616 i 1617, na Rusi Czerwonej w roku 1622, a w starostwie lanckorońskim w 1670. Na Śląsku klasy wyrobnicze powstawały w latach 1668–1669, 1680, a następnie w kolejnym stuleciu: 1706–1713, 1722–1727, 1727–1730, 1749, 1764, 1766, 1799. W 1738 roku wybuchło powstanie na Mazowszu, a sercem buntu były Kurpie."[161]
  • odmowa pańszczyzny, 1861: "Jak donosił carski urzędnik, w kwietniu 1861 roku zbuntowały się i odmówiły odrabiania pańszczyzny 22 634 wsie, co stanowiło wówczas siedemnaście procent całego osadnictwa Królestwa polskiego"[162]
  • obalenie, nie zniesienie pańszczyzny: "Pańszczyzna nie została zniesiona, ale obalona."[163]
  • „zniesienie pańszczyzny”: "Samo sformułowanie „zniesienie pańszczyzny” należy do słownika patriarchatu. Językiem władzy posługujemy się też, mówiąc o szlacheckich „powstaniach” i chłopskich „buntach”."[164]
  • Język hegemona w nazywaniu powstań chłopskich: "Jeśli chłopskie powstania przybierają większą skalę (czasem nawet większą od powstań pańskich), to nadaje się im inne nazwy, które z niczym się nie wiążą: jak rabacja, czyli powstanie galicyjskie z 1846 roku, albo koliszczyzna, czyli powstanie hajdamackie."[165]
  • Pułaski hermafrodyta: "Jeszcze inna jest historia Kazimierza Pułaskiego, jednego z dowódców konfederacji barskiej oraz bohatera wojny o niepodleg-łość Stanów Zjednoczonych. Badania jego szkieletu wykazały, że był najprawdopodobniej osobą interpłciową – z biologicznymi cechami i mężczyzny, i kobiety, choć społecznie funkcjonował jako mężczyzna"[166]
  • niewola osobista, zniesieni 1807: "zniesienie w 1807 roku jednego z elementów poddaństwa: niewoli osobistej"[167]
  • Powstanie listopadowe: "Choć ludzie tacy jak Chłopicki zapamiętani zostali w tradycji romantycznej jako postaci tragiczne, które brały na swoje barki ciężkie brzemię beznadziejnej walki, to w rzeczywistości stanęli oni wówczas przed jasnym i jednoznacznym wyborem: albo ojczyzna, albo pańszczyzna. I wyboru tego dokonali."[168]
  • Przeżycie kształtujące dla Deczyńskiego: "Doświadczeniem, które ukształtowało go raz na zawsze, zaszczepiło mu nienawiść do szlachty oraz pozwoliło zrozumieć odrębność ojczyzny ludowej od pańskiej, było wspomnienie: w wieku jedenastu lat widział, jak pan katuje jego ojca."[169]

Służący

  • podręcznik dla służących, 1880: "Jak świat jest stary, tak stara jest różnica państwa i sług – czytamy w podręczniku dla służących z 1880 roku. – Tak też zostanie do skończenia świata”."[170]
  • przepisy regulujące pracę służących: "Przepisy regulujące pracę służących, powstałe w okresie Królestwa Polskiego, które weszły do polskiego korpusu prawnego po odzyskaniu niepodległości, „nakazywały bez-względne posłuszeństwo wobec panów, dopuszczały karę chłosty za większe przewinienia, a nawet pozwalały wyrzucić ciężarną na bruk”. Zniesiono je w 1946 roku."[171]
  • służba dzieci: "W pamiętniku opublikowanym w 1935 roku czytamy: „Kiedy matka nie mogła uporać się z niedostatkiem, musiała oddać mnie na służbę, a w domu pozo-stała tylko młodsza siostra. Poszedłem więc z węzełkiem pod pachą sprzedać pracę swych drobnych rąk za trochę okruchów chleba. Lata służby były dla mnie najcięższą szkołą życia. Przebywanie u chłopa nieco bogatszego, mogącego pozwolić sobie na kupienie najemnika, było bardzo przykre."[172]
  • pogorszenie pozycji czeladzi: "Położenie czeladzi pogorszyło wraz z końcem pańszczyzny, bowiem służba u gospodarza nie była już etapem w życiu większości chłopów i chłopek, ale stała się przekleństwem tych, którzy znajdowali się na samym dnie hierarchii. W czasach pańszczyźnianych, pisze historyk, „służba nie była uznawana za zajęcie dyskredytujące młodego człowieka. Po jej ukończeniu, z chwilą usamodzielnienia się, mógł on powrócić do tej samej kategorii społecznej, z której wyszedł”. Pod koniec XIX wieku „wraz z pogłębiającym się rozwarstwieniem ludności wiejskiej coraz większa część czeladzi wywodziła się z dzieci najuboższych i w konsekwencji tradycyjny model począł się zacierać. Ostatecznym akordem zamykającym dawny model było odseparowanie czeladzi od gospodarzy w oddzielnych budynkach i zerwanie wspólnoty stołu”"[173]
  • Gombrowicz: "Chamstwo było tajemnicą państwa – czytamy w powieści wydanej w 1937 roku. – Przeciw komu wuj poziewał, przeciw komu wsuwał w usta jedną więcej słodką truskawkę? Przeciw chamstwu, przeciw służbie swojej! Dlaczego nie podniósł upuszczonej papierośnicy? Aby służba mu ją podniosła. Czemu nas emablował z tak usilną kindersztubą, skąd tyle grzeczności"[174]

Patriarchat

  • patriarchalizm zaczyn wspólnoty narodowej: "O ile społeczeństwo Polszczy opierało się na ostrym klasowym konflikcie, o tyle społeczeństwo Polski zbudowano na międzyklasowym sojuszu. (...) Połączyła ich świadomość, że mają ją jedną, wspólną – Polskę. Kraj, w którym rządzili ojcowie, bez względu na to, z jakiej pochodzili klasy. To właśnie sojusz ojców, trzymających swoje rodziny żelazną ręką, stał się zaczynem wspólnoty narodowej."[175]
  • władza ojca: "Na Litwie czasu głodu przedawano siebie samych lub członków swej rodziny."[176]
  • prokapitalizm robotniczy: "Podobnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej proletariat wielkoprzemysłowy do niedawna w znacznych swoich odłamach miał postawę nie antykapitalistyczną, ale prokapitalistyczną, wobec tego, że każdy robotnik łudził się tam nadzieją, iż przy sprzyjających okolicznościach zostanie właścicielem fabryki”."[177]
  • różnice ekonomiczne dziś: "Nawet w najbardziej dziś egalitarnych krajach skandynawskich osobom urodzonym w biednych rodzinach (należących do dolnych dziesięciu procent społecznej drabiny) wdrapanie się na poziom społecznego środka (definiowanego jako zarabianie średniej krajowej) zajmuje od dwóch do trzech pokoleń. W Wielkiej Brytanii i USA potrzeba do tego pokoleń pięciu, w Niemczech i na Węgrzech – sześciu. Przebycie takiej drogi zabiera ponad sto pięćdziesiąt lat3."[178]
  • nierówności obecnie większe niż kiedykolwiek: "Obecnie nierówności przewyższyły te z epoki antycznej, a majątek ośmiu najbogatszych mężczyzn na świecie jest większy niż majątek biedniejszej połowy ludzkości, czyli trzech i pół miliarda osób."[179]
  • język nie pozwala mówić o nierównościach: "Jednocześnie język, którym się posługujemy, utrudnia mówienie o nierównościach. Większość Amerykanów postrzega siebie jako klasę średnią, czyli, jak ujął to kiedyś John Steinbeck, „milionerów w tymczasowych tarapatach”4. W Polsce klasa średnia również zajmuje centralne miejsce w debacie publicznej, choć przytłaczająca większość Polaków i Polek nie jest w stanie spełnić kryteriów wejściowych (na przykład zarobków), by się do tej klasy zaliczyć. Innymi słowy, istnieje fundamentalna rozbieżność między kulturowym wyobrażeniem na temat klasy średniej a realiami ekonomicznymi. Od czasów Steinbecka rozbieżność ta jeszcze się pogłębiła: dziś to nie milionerzy, lecz miliarderzy są obiektem aspiracji. Jednocześnie przeciętne dochody albo stoją w miejscu, albo wręcz zaczęły spadać."[180]
  • współczesny neofeudalizm: "Ekonomiczne realia, w których żyjemy, są neofeudalne (władzę sprawuje bardzo wąska grupa bogaczy), natomiast we własnym przekonaniu zamieszkujemy rzeczywistość klasy średniej – świat mieszczański. Na tym polega kulturowa sprzeczność współczesnego kapitalizmu. Ze światopoglądu i języka współczesnych „miliarderów w tymczasowych tarapatach” wyrugowane zostały pojęcia dotyczące natury nierówności. Tak działa przemoc symboliczna: z języka znikają słowa umożliwiające rozmowę o konflikcie czy rozbieżności interesów. Zastępuje się je takimi, które budują klasowy kompleks: poczucie wstydu, że nie jest się miliarderem."[181]

PRL

  • również w PRL normą była klasa średnia: "To dlatego, jak ujął to Padraic Kenney, w Polsce Ludowej nie było miejsca dla robotników, tylko dla „byłych robotników”. Podobnie nie było w niej miejsca dla chłopów, tylko dla „byłych chłopów”"[182]
  • Pigoń, były chłop: "Nic dziwnego, że ukazywało się wówczas wiele autobiograf i i opisu-jących transformację chłopów w „byłych chłopów”. Jedną z najchętniej czytanych i wielokrotnie wznawianych była wydana po raz pierwszy w 1946 roku książka Stanisława Pigonia Z Komborni w świat."[183]
  • Pigoń jako symbol awansu: "Symptomatyczne jest właśnie to, że nie chłopski, ale profesorski pamiętnik uznano za ucieleśnienie losu milionów Polaków i Polek."[184]
  • sarmatyzacja kultury w PRL: "Jeden z najważniejszych rysów powojennego społeczeństwa stano-wiła sukcesywna i głęboka „sarmatyzacja kultury”. Wcześniej klasy ludowe oraz elita zamieszkiwały inne światy i były tego w pełni świadome"[185]
  • narzędzia sarmatyzacji: "Główne narzędzie „sarmatyzacji” polskiego społeczeństwa stano-wiły nie tylko powszechnie dostępne, drukowane w ogromnych nakła-dach książki, ale też masowe media: radio i telewizja. To dopiero w PRL-u Sienkiewicz w pełni zszedł pod strzechy."[186]
  • sarmatyzacja cd.: "To właśnie w kontekście budowy socjalistycznej klasy średniej należy odczytywać powojenny program badań nad dawną Polską, nazywaną od tego czasu coraz częściej Rzeczpospolitą szlachecką. Ówczesne społeczeństwo – jak wielokrotnie powtarzali historycy – miał wyróżniać na tle innych krajów fakt, że szlachta, czyli grupa mająca prawa polityczne, stanowiła aż dziesięć procent populacji"[187]
  • Wytłumianie pańszczyzny: "Wytłumianie folwarcznej przeszłości nie stano-wiło wyłącznie efektu inteligenckiej „przemocy symbolicznej”, której celem było niedopuszczenie do zadośćuczynienia klasom ludowym za poniesione krzywdy. Stało się dziełem wspólnym: brały w nim udział obie strony dawnego konf l iktu, gdyż okazało się, że leży to w obopól-nym interesie. Z punktu widzenia potomków szlachty chodziło o zapewnienie trwałości ich panowania: gładkie przejście od ideologii dobrego pana do ideologii dobrego państwa. Z punktu widzenia chłopskich potomków przemilczenie dawnych krzywd było ceną, jaką byli gotowi zapłacić za bezprecedensową mobilność społeczną."[188]
  • pisanie, Kafka: "Podobnie myślał Kafka: „Szczególna, tajemnicza, może niebezpieczna, może zbawienna pociecha pisania: wyskakiwanie z szeregu zabójców”."[189]
  • orientalizacja chłopa: "Chłopi nie buntowali się, tylko uciekali albo pracowali byle jak” – czytamy nierzadko w opracowaniach dotyczących polskiej wsi. "[190]
  • orientalizacja chłopa: "O ile szlachta znana jest ze swoich romantycznych czy idealistycznych pobudek, o tyle psychologia chłopa jest podobna do psychologii zwierzęcia: kieruje nim jedynie dbałość o swój wąsko pojęty interes, a czasami zaledwie potrzeba, żeby komuś innemu zrobić na złość (na przykład sabotując wykonywanie powinności pańszczyźnianych)."[191]
  • źródła: "Źródłowym filarem Chamstwa są dokumenty w rodzaju pamiętnika Deczyńskiego, jak również teksty takich osób jak Tomasz Nocznicki, Jakub Bojko, Jan Słomka czy Jan Rak, a także dwie „antropologiczne” ??? książki Adama Bućkiewicza, który wykonał „badania terenowe” pracu-jąc jako parobek w chłopskim gospodarstwie"[192]
  • Odrzucenie zacofania: "W chwili, gdy odrzucamy kategorię „zacofania” i przestajemy myśleć o życiu w dawnej Polsce jako o feudalnym perpetuum mobile, wegetują-cym w całkowitej izolacji na marginesie ówczesnego świata (a taką wizję stworzył Witold Kula w swojej – najsłynniejszej – próbie teorii gospo-darki folwarczno-pańszczyźnianej), ukazuje się nam zupełnie nowy obraz. Zupełnie inaczej możemy też mówić o tym, jakie dziedzictwo pozostawiła nam ta przeszłość. Z jednej strony dawna Polska okazuje się krajem obcym, bardzo odległym, rządzącym się prawami zupeł-nie innymi niż te, które strukturalizują świat współczesny. Z drugiej – pewne cechy „feudalnych” społeczeństw, jak hierarchiczne i oparte na przemocy relacje władzy, łudząco przypominają społeczeństwa współ-czesne. Wektory ciągłości i nieciągłości przebiegają zupełnie inaczej, niż głosiła dwudziestowieczna nauka czy obiegowe teorie na temat „piętna folwarcznego” bądź „pańszczyźnianej mentalności”, które nazbyt często używane są dziś do tłumaczenia tego, co dzieje się w Polsce."[193]

Bibliografia

  • Baranowski Bohdan, W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
  • Bohdan Baranowski, Kultura ludowa xvii i xviii w. na ziemiach Polski Środkowej
  • Benjamin Franklin, Droga do bogactwa 1758
  • Burszta Józef, Wieś i karczma. Rola karczmy w życiu wsi pańszczyźnianej, Warszawa 1950
  • Deresiewicz Janusz, Handel chłopami w dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa 1958
  • Engelking Anna, Klątwa. Rzecz o ludowej magii słowa, Warszawa 2012
  • Grodziski Stanisław, Ludzie luźni. Studium z historii państwa i prawa polskiego, Kraków 1961
  • Grodziski Stanisław, Feliksa Boronia pielgrzymka do historii
  • Grzeszczuk Stanisław, Błazeńskie zwierciadło. Rzecz o humorystyce sowizdrzalskiej XVI i XVII wieku, Kraków 1994
  • Guzowski Piotr, Chłopi i pieniądze na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych, Kraków 2008
  • Kuchowicz Zbigniew, Leki i gusła dawnej wsi. Stan zdrowotny polskiej wsi pańszczyźnianej w XVII–XVIII w., Warszawa 1954
  • Kuciel-Frydryszak Joanna, Służące do wszystkiego, Warszawa 2018
  • Kula Witold, Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, Warszawa 1983
  • Lubomirski Jan Tadeusz, Rolnicza ludność w Polsce od XVI do XVIII wieku, Warszawa 1862
  • Eric Wolf, Europa i ludy bez historii

Przypisy

  1. Pobłocki, Chamstwo, s. 17
  2. Pobłocki, Chamstwo, s. 26
  3. Pobłocki, Chamstwo, s. 27
  4. Pobłocki, Chamstwo, s. 28
  5. Pobłocki, Chamstwo, s. 31
  6. Cyt. za: Pobłocki, Chamstwo, s. 32
  7. Cyt. za: Pobłocki, Chamstwo, s. 32
  8. Cyt. za. Pobłocki, Chamstwo, s. 33
  9. Pobłocki, Chamstwo, s. 33
  10. Pobłocki, Chamstwo, s. 35
  11. Pobłocki, Chamstwo, s. 35
  12. Pobłocki, Chamstwo, s. 36
  13. Pobłocki, Chamstwo, s. 37
  14. Pobłocki, Chamstwo, s. 38
  15. Pobłocki, Chamstwo, s. 39
  16. Pobłocki, Chamstwo, s. 39
  17. Pobłocki, Chamstwo, s. 39
  18. Pobłocki, Chamstwo, s. 40
  19. Pobłocki, Chamstwo, s. 41
  20. Pobłocki, Chamstwo, s. 41
  21. Pobłocki, Chamstwo, s. 41
  22. Pobłocki, Chamstwo, s. 42
  23. Pobłocki, Chamstwo, s. 42
  24. Pobłocki, Chamstwo, s. 43
  25. Pobłocki, Chamstwo, s. 46
  26. Cyt. za Pobłocki, Chamstwo, s. 46
  27. Pobłocki, Chamstwo, s. 47
  28. Pobłocki, Chamstwo, s. 47
  29. Pobłocki, Chamstwo, s. 48
  30. Pobłocki, Chamstwo, s.
  31. Pobłocki, Chamstwo, s.
  32. Pobłocki, Chamstwo, s.
  33. Pobłocki, Chamstwo, s.
  34. Pobłocki, Chamstwo, s.
  35. Pobłocki, Chamstwo, s.
  36. Pobłocki, Chamstwo, s.
  37. Pobłocki, Chamstwo, s. 56
  38. Pobłocki, Chamstwo, s. 56
  39. Pobłocki, Chamstwo, s. 72
  40. Pobłocki, Chamstwo, s.
  41. Pobłocki, Chamstwo, s.
  42. Pobłocki, Chamstwo, s. 77
  43. Pobłocki, Chamstwo, s.
  44. Pobłocki, Chamstwo, s.
  45. Pobłocki, Chamstwo, s.
  46. Pobłocki, Chamstwo, s.
  47. Pobłocki, Chamstwo, s.
  48. Pobłocki, Chamstwo, s.
  49. Pobłocki, Chamstwo, s.
  50. Pobłocki, Chamstwo, s.
  51. Pobłocki, Chamstwo, s.
  52. Pobłocki, Chamstwo, s.
  53. Pobłocki, Chamstwo, s. 122
  54. Pobłocki, Chamstwo, s.
  55. Pobłocki, Chamstwo, s.
  56. Pobłocki, Chamstwo, s. 125
  57. Pobłocki, Chamstwo, s. 125
  58. Pobłocki, Chamstwo, s.
  59. Pobłocki, Chamstwo, s.
  60. Pobłocki, Chamstwo, s.
  61. Pobłocki, Chamstwo, s.
  62. Pobłocki, Chamstwo, s.
  63. Pobłocki, Chamstwo, s.
  64. Pobłocki, Chamstwo, s.
  65. Pobłocki, Chamstwo, s. 140
  66. Pobłocki, Chamstwo, s.
  67. Pobłocki, Chamstwo, s.
  68. Pobłocki, Chamstwo, s.
  69. Pobłocki, Chamstwo, s.
  70. Pobłocki, Chamstwo, s.
  71. Pobłocki, Chamstwo, s.
  72. Pobłocki, Chamstwo, s.
  73. Pobłocki, Chamstwo, s.
  74. Pobłocki, Chamstwo, s.
  75. Pobłocki, Chamstwo, s.
  76. Pobłocki, Chamstwo, s.
  77. Pobłocki, Chamstwo, s.
  78. Pobłocki, Chamstwo, s.
  79. Pobłocki, Chamstwo, s.
  80. Pobłocki, Chamstwo, s.
  81. Pobłocki, Chamstwo, s.
  82. Pobłocki, Chamstwo, s.
  83. Pobłocki, Chamstwo, s.
  84. Pobłocki, Chamstwo, s.
  85. Pobłocki, Chamstwo, s.
  86. Pobłocki, Chamstwo, s.
  87. Pobłocki, Chamstwo, s.
  88. Pobłocki, Chamstwo, s.
  89. Pobłocki, Chamstwo, s.
  90. Pobłocki, Chamstwo, s.
  91. Pobłocki, Chamstwo, s.
  92. Pobłocki, Chamstwo, s.
  93. Pobłocki, Chamstwo, s.
  94. Pobłocki, Chamstwo, s.
  95. Pobłocki, Chamstwo, s.
  96. Pobłocki, Chamstwo, s.
  97. Pobłocki, Chamstwo, s.
  98. Pobłocki, Chamstwo, s.
  99. Pobłocki, Chamstwo, s.
  100. Pobłocki, Chamstwo, s.
  101. Pobłocki, Chamstwo, s.
  102. Pobłocki, Chamstwo, s.
  103. Pobłocki, Chamstwo, s.
  104. Pobłocki, Chamstwo, s.
  105. Pobłocki, Chamstwo, s.
  106. Pobłocki, Chamstwo, s.
  107. Pobłocki, Chamstwo, s.
  108. Pobłocki, Chamstwo, s.
  109. Pobłocki, Chamstwo, s.
  110. Pobłocki, Chamstwo, s.
  111. Pobłocki, Chamstwo, s.
  112. Pobłocki, Chamstwo, s.
  113. Pobłocki, Chamstwo, s.
  114. Pobłocki, Chamstwo, s.
  115. Pobłocki, Chamstwo, s.
  116. Pobłocki, Chamstwo, s.
  117. Pobłocki, Chamstwo, s.
  118. Pobłocki, Chamstwo, s.
  119. Pobłocki, Chamstwo, s.
  120. Pobłocki, Chamstwo, s.
  121. Pobłocki, Chamstwo, s.
  122. Pobłocki, Chamstwo, s.
  123. Pobłocki, Chamstwo, s.
  124. Pobłocki, Chamstwo, s.
  125. Pobłocki, Chamstwo, s.
  126. Pobłocki, Chamstwo, s.
  127. Pobłocki, Chamstwo, s.
  128. Pobłocki, Chamstwo, s.
  129. Pobłocki, Chamstwo, s.
  130. Pobłocki, Chamstwo, s.
  131. Pobłocki, Chamstwo, s.
  132. Pobłocki, Chamstwo, s.
  133. Pobłocki, Chamstwo, s.
  134. Pobłocki, Chamstwo, s.
  135. Pobłocki, Chamstwo, s.
  136. Pobłocki, Chamstwo, s.
  137. Pobłocki, Chamstwo, s.
  138. Pobłocki, Chamstwo, s.
  139. Pobłocki, Chamstwo, s.
  140. Pobłocki, Chamstwo, s.
  141. Pobłocki, Chamstwo, s.
  142. Pobłocki, Chamstwo, s.
  143. Pobłocki, Chamstwo, s.
  144. Pobłocki, Chamstwo, s.
  145. Pobłocki, Chamstwo, s.
  146. Pobłocki, Chamstwo, s.
  147. Pobłocki, Chamstwo, s.
  148. Pobłocki, Chamstwo, s.
  149. Pobłocki, Chamstwo, s.
  150. Pobłocki, Chamstwo, s.
  151. Pobłocki, Chamstwo, s.
  152. Pobłocki, Chamstwo, s.
  153. Pobłocki, Chamstwo, s.
  154. Pobłocki, Chamstwo, s.
  155. Pobłocki, Chamstwo, s.
  156. Pobłocki, Chamstwo, s.
  157. Pobłocki, Chamstwo, s.
  158. Pobłocki, Chamstwo, s.
  159. Pobłocki, Chamstwo, s.
  160. Pobłocki, Chamstwo, s.
  161. Pobłocki, Chamstwo, s.
  162. Pobłocki, Chamstwo, s.
  163. Pobłocki, Chamstwo, s.
  164. Pobłocki, Chamstwo, s.
  165. Pobłocki, Chamstwo, s.
  166. Pobłocki, Chamstwo, s.
  167. Pobłocki, Chamstwo, s.
  168. Pobłocki, Chamstwo, s.
  169. Pobłocki, Chamstwo, s.
  170. Pobłocki, Chamstwo, s.
  171. Pobłocki, Chamstwo, s.
  172. Pobłocki, Chamstwo, s.
  173. Pobłocki, Chamstwo, s.
  174. Pobłocki, Chamstwo, s.
  175. Pobłocki, Chamstwo, s.
  176. Pobłocki, Chamstwo, s.
  177. Pobłocki, Chamstwo, s.
  178. Pobłocki, Chamstwo, s.
  179. Pobłocki, Chamstwo, s.
  180. Pobłocki, Chamstwo, s.
  181. Pobłocki, Chamstwo, s.
  182. Pobłocki, Chamstwo, s.
  183. Pobłocki, Chamstwo, s.
  184. Pobłocki, Chamstwo, s.
  185. Pobłocki, Chamstwo, s.
  186. Pobłocki, Chamstwo, s.
  187. Pobłocki, Chamstwo, s.
  188. Pobłocki, Chamstwo, s.
  189. Pobłocki, Chamstwo, s.
  190. Pobłocki, Chamstwo, s.
  191. Pobłocki, Chamstwo, s.
  192. Pobłocki, Chamstwo, s.
  193. Pobłocki, Chamstwo, s.