Kochanica Francuza

Z Literatura przedmiotu
Skocz do: nawigacja, szukaj
  • autotematyzm
  • Piesze wycieczki : "piesze zaś wycieczki nie są rozrywką godną dżentelmena, chyba że się odbywa je w Alpach."
  • Psychologia komputera: "Sara miała coś, co stanowiło psychiczny ekwiwalent wprawy doświadczonego handlarza końmi - zdolność do odróżniania na pierwszy rzut oka dobrego konia od złego - albo; jeżeli przeskoczymy stulecie, było to tak, jak gdyby urodziła się z komputerem w sercu. Mówię „w sercu”, bo wartości, które oceniała, należały raczej do sfery serca niż rozumu. Potrafiła wyczuć pretensjonalność czczej argumentacji, fałszywej uczoności, stronniczej logiki, ale zarazem też umiała przejrzeć ludzi na wylot w sprawach bardziej subtelnych. Nie będąc w stanie powiedzieć"
  • C.d: "to robi, podobnie jak komputer nie potrafi wytłumaczyć zachodzących w nim procesów, widziała ludzi takich, jacy są, nie zaś takich, za jakich chcieli uchodzić. Mówiąc, że była znakomitą taksatorką moralności ludzkiej, nie oddalibyśmy jej w pełni sprawiedliwości."
  • Literatura dla ludzi samotnych: W rezultacie więc czytywała znacznie więcej powieści i poezji (obie te dziedziny piśmiennictwa są niezawodną ucieczką ludzi samotnych)"
  • Renesans : "Mniejsza o to, jakie były świadome cele i zamierzenia owej rewolucji kulturalnej; w istocie swej Odrodzenie było po prostu zieloną wiosną po jednej z najcięższych zim cywilizacji."
  • C.d.: "Położyło kres łańcuchom, więzom, granicom. Jego dewiza była dewizą najlepszą i jedyną - to, co jest, jest dobre."
  • Problem ze służbą : "ale służba to taki problem, jak mówią wszyscy. To już nie to, co dawniej, mówią wszyscy. Słowem, kłopot z nią, i tyle."
  • Krytyka społeczeństwa postindustrialnego:
"Trudno dziś sobie wyobrazić, jak olbrzymie różnice dzieliły w owych czasach chłopca, urodzonego w londyńskiej dzielnicy Seven Dials, od córki woźnicy z zabitej deskami wioski w Devonshire. Zbliżenie między nimi było najeżone takimi przeszkodami, jak gdyby on był Eskimosem, a ona Zuluską. Jedno z nich tak często nie rozumiało, co mówi drugie, że trudno by wprost uwierzyć, iż posługują się tym samym językiem. 
A przecież owa odległość, wszystkie owe przepaście, przez które nie przerzuciło jeszcze mostów radio, telewizja, tanie wycieczki turystyczne i cała reszta, nie były aż tak złą rzeczą. 
Ludzie mniej może o sobie nawzajem wiedzieli, ale też wywierali na siebie wzajem mniejszy wpływ, a przez to byli bardziej zindywidualizowani. Cały świat nie był dla nich tylko guzikiem do włączania lub wyłączania. Obcy byli naprawdę obcy, czasem nawet intrygującą, piękną obcością. Może to lepiej dla ludzkości, żebyśmy się coraz więcej ze sobą komunikowali. Ale jestem heretykiem, sądzę, że izolacja, w której żyli nasi przodkowie, podobnie jak większa przestrzeń, z której korzystali, jest godna zazdrości. Świat teraz zbyt dosłownie napiera na nas ze wszystkich stron."
  • Wieś a miasto: "jej przekomarzanie się z nim stanowiło tylko samoobronę przed tak wyraźną przewagą kulturalną, przed odwieczną wielkomiejską umiejętnością nawiązywania kontaktu, zmiatania z drogi przeszkód, forsowania tempa wydarzeń. Cechował ją z gruntu solidny charakter, szczera pewność siebie, świadomość, że będzie w swoim czasie dobrą żoną i dobrą matką, znała się też na ludziach, wiedziała na przykład doskonale, o ile więcej jest warta panna Tranter od swej siostrzenicy. Bądź co bądź była chłopką, a chłopi mają znacznie więcej do czynienia z realnymi wartościami niż miejscy heloci"
  • Służba to szczęście: "Mary wyraziła pogląd, że Sam ma szczęście, iż służy u tak cudownego pana."
  • Kobiety: "Mary czuła się w tej chwili potrzebna, a dziewczyna, która czuje się potrzebna, jest już w połowie zakochana."
  • "Bez wątpienia tu i ówdzie, w innym środowisku, w najbardziej zezwierzęconej warstwie biedoty miejskiej, w najbardziej wyzwolonych sferach arystokracji, istniała już wtedy orgiastyczna miłość lesbijska, możemy jednak przypisać wspólne sypianie kobiet, zjawisko w epoce wiktoriańskiej powszechnie spotykane, raczej czelnej bucie ówczesnego mężczyzny aniżeli jakimś bardziej podejrzanym pobudkom."
  • geologia: Buffon, Epoques de la naturę, 1778; Lyell, Podstawy geologii 
  • Postkolonializm: "pędził wcale przyjemną egzystencję jako gubernator wojskowy Tahiti."
  • z historii seksualogii: George Drysdale, Elementy wiedzy społecznej albo religia fizyczna, seksualna i naturalna
  • Uzasadnienie perspektywy historii ludowej: "Przeważająca większość pamiętnikarzy i reporterów w każdej epoce należy do klasy oświeconej, wynikiem zaś tego na przestrzeni dziejów jest swego rodzaju zniekształcenie rzeczywistości, ukazywanej przez mniejszość. Pruderyjny purytanizm, którym obciążamy wiktorianów i który dość indolentnie przypisujemy wszystkim klasom społeczeństwa wiktoriańskiego, jest w istocie rzeczy ideałem mieszczańskim widzianym oczami mieszczan."
  • Warstwy niskie pasożyty: "Karolowi przyszła do głowy zdumiewająca teoria: ludzie z gminu są w gruncie rzeczy szczęśliwsi od ludzi z wyższych sfer. Nie tworzą wcale, jak twierdzą radykałowie, pokrzywdzonej infrastruktury, jęczącej pod uciskiem rozkapryszonych bogaczy, natomiast przypominają raczej beztroskie pasożyty"
  • "Historia serca ludzkiego.  W istocie jest to niezmiernie interesująca Historia ruchliwego penisa ludzkiego.  Książka ukazała się po raz pierwszy w 1749"

Bibliografia

  • John Fowles, Kochanica Francuza