Stanley Fish

Z Literatura przedmiotu
Skocz do: nawigacja, szukaj

Czy na tych ćwiczeniach jest tekst?

  • "komunikacja ma miejsce tylko w o b r ę b i e jakiegoś takiego systemu (czy też kontekstu, sytuacji lub wspólnoty interpretacyjnej)"
  • Dwa sposoby rozumienia tytułowego pytania: "Czy na tych ćwiczeniach jest tekst?” ( „Is There a Text in This Class?”). Odpowiadając z pewnością tak do skonałą, że wprost nieuświadamianą (chociaż opowiadając mi tę historię, mówił on o tym momencie jako o „wpadaniu w pułapkę”), mój kolega rzekł: „Tak, jest to Norton Antology of Literature”, po czym pułapka (zastawiona nie przez studentkę, lecz przez nieograniczoną zdolność języka do bycia przystosowywanym [do oko liczności]) zamknęła się. „Nie, nie - powiedziała studentka. Chodzi mi o to, czy na tych zajęciach wierzy się w wiersze i takie rzeczy, czy może tylko w nas?”.
  • Normy czytania: "normy te nie są osadzone w języku (gdzie mogłyby one być odczytywane przez każdego, kto patrzy wystarczająco ja snym, tzn. nieuprzedzonym okiem), lecz w strukturze instytucjonalnej, w obrębie której słyszy się wyrażenia jako już zorganizowane ze względu na pewne przyjmo wane cele i zamiary"
  • Znaczenie słowa i zdania ujawnia się w kontekście, opozycja wobec kompozycjonizmu: "Oczywistość znaczenia wyrażenia nie jest funkcją wartości, jakie mają słowa w jakimś systemie językowym, który jest nieza leżny od kontekstu; jest raczej tak, że ponieważ słowa są słyszane jako już osadzone w jakimś kontekście, to mają one już jakieś znaczenie, które Hirsch może wtedy uznawać za oczywiste."
  • Przyczyna błędnego odczytania sensu, zły kontekst: "owa znacząca całość, którą on na tychmiast zauważa, jest funkcją błędnej identyfikacji jej intencji (poczynionej wcześniej, nim ona cokolwiek powiedziała). Gdy stanęła ona przed nim, byl on przygotowany na to, że usłyszy coś takiego, co studenci zwykle mówią pierwszego dnia zajęć i dlatego też było to dokładnie to, co usłyszał. Nie odczyta! on błędnie tekstu (nie pomyli! się w rachunku), lecz źle p r z e d czyta! go (misp r e read) i jeśli miałby się poprawić, musiałby dokonać innego (przed)określenia struktury inte resów, z której wyniknęło owo pytanie."
  • Co oznacza pytanie o to czy jest tekst: "nie ma żadnych określonych (determinate) znaczeń i że stabilność tekstu jest iluzją"
  • Atakowany przez Fisha punkt wyjścia: "twierdzenia Abramsa i innych, że autorytet zależy od istnienia określonego rdzenia znaczeń, ponieważ w przypad ku braku takiego rdzenia nie istnieje żaden normatywny czy też publiczny sposób interpretacji tego, co ktoś mówi czy pisze, co w rezultacie powoduje, że interpreta cja staje się sprawą indywidualnych i prywatnych wykładni, z których żadna nie może zostać podana w wątpliwość (challenge) czy skorygowana."
  • Podstawowe pytanie i odpowiedź na nie: "Jak możliwa jest w ogóle komunikacja, jeśli nie przez od niesienie do jakiejś publicznej i stabilnej normy? Odpowiedź, która kryje się we wszystkim, co już powiedziałem, mówi, że komunikacja ma miejsce w obrębie sy tuacji i że być w sytuacji oznacza być już w posiadaniu (czy też być posiadanym przez) pewną strukturę założeń, praktyk uważanych za ważne w odniesieniu do celów i dążeń, które już są żywione. To właśnie w ramach założenia owych celów i dążeń jakiekolwiek wyrażenie n a t y c h m i a s t się słyszy"
  • cd.: "znaczenia pojawiają się już gotowe, nie z powodu norm osadzonych w języku, lecz ponieważ język jest zawsze, od samego początku, postrzegany w obrębie pewnej struktury norm. Struktura ta nie jest jednakże abstrakcyjna i niezależna, lecz społeczna."
  • Podsumowanie, trzy aksjomaty komunikacji: "1) komunikacja ma miejsce bez względu na nieobecność niezależnego i wolnego od kontekstu systemu znaczeń, 2) ci, którzy partycypują w tej komunikacji, czynią to z ufnością, a nie petni wątpliwości (nie są oni relatywistami), 3) podczas gdy ich ufność ma swe źródło w zbiorze przekonań, przekona nia te nie są wyłącznie indywidualne czy też idiosynkratyczne, lecz wspólnotowe i konwencjonalne (nie są oni solipsystami)."

Wspólnoty interpretacyjne

Interpretive communities are made up of those who share interpretive strategies not for reading (in the conventional sense) but for writing texts, for constituting their properties and assigning their intentions. In other words, these strategies exist prior to the act of reading and therefore determine the shape of what is read rather that, as is usually assumed, the other way around.(...) The assumption in each community will be that the other is not correctly perceiving the "true text", but the truth will be that each perceives the text (or texts) its interpretive strategies demand and call into being.[1]
Wspólnoty interpretacyjne składają się z osób, które posługują się podobnymi strategiami interpretacyjnymi nie po to, aby czytać (w konwencjonalnym znaczeniu tego słowa) teksty, lecz po to, aby je pisać, aby nadawać im właściwości i przypisywać im intencje. Innymi słowy, strategie te są wcześniejsze od samego aktu lektury i dlatego nie są determinowane przez tekst, jak zwykło się  sądzić, lecz same determinują kształt czytanego tekstu. (…) Każda ze wspólnot będzie przekonana, że członkowie tej drugiej w niewłaściwy sposób postrzegają „prawdziwy tekst”, w rzeczywistości jednak każda ze wspólnot postrzega taki tekst (lub takie teksty), jakiego domagają się i jaki wytwarzają stosowane przez tę wspólnotę strategie interpretacyjne.[2]

Przypisy

  1. Stanley Fish, Interpreting the "Variorum" [in:] Stanley Fish, Is There A Text in This Class. The Authority of Interpretive Communities, Harvard University Press: Cambridge, Mass. 1980., p. 171.
  2. Stanley Fish, Interpretując „Variorum”, przeł. Tomasz Kunz, w: Sztuka interpretacji w ostatnim półwieczu, red. Henryk Markiewicz, Teresa Walas, Kraków 2011, t. III, s. 309.